Witam!!

Jeżeli ktoś z was uwielbia GF to miejsce dla was .

Zapraszam na mojego bloga :):)

sobota, 26 maja 2012

25.Zrozumienie błędu



Kama dopiero nad ranem wróciła do statek ,Sonny w tym czasie już nie spał i postanowił poważnie z nią porozmawiać. Kama chciałą wejść niezauważona ,ale nie udało jej się to.
-Witaj Kama ,tak późno wraca się na statek?-zapytał Sonny spokojnym tonem głosu
-YYyy...no dopiero teraz wróciłam ,o co ci znowu chodzi?
-Posłuchaj wiem że brak ci ojcowskiej ręki ,dlatego ja chcę ci tą rękę podać -wstał podając rękę
-Ale..ale ..ja nie wiem co mam powiedzieć ,zawsze to mama mnie wychowywała ,nigdy nie miałam ojca.Matt zawsze mnie gnębił,poniżał i bił
-Ja ci pomogę wyjść na prostą drogę
-Dziękuję ci ,szkoda że nie jestem twoją prawdziwą córką-mówiła z entuzjazmem i przytuliła się do Sonne'go
Kama chciała się poprawić ,zawsze jej brakowała dyscypliny ,ale postanowiła że będzie się starać.
W tym samy czasie w pokoju Tii ,Mei i Yuki. Długowłosa wstała najwcześniej z dziewczyn chciała zrobić poranną toaletę.Dziewczyny jeszcze smacznie spały ,ale po jakiś 15 minutach ,obudziła się i Yuki.
-Hej Yuki wstałaś już ?-pytała się Mei
-Tak ..ehhh ..ymm-mówiła przeciągając się
-Co to za ponura mina ..hymm?-mówiła Mei ,malując sobie paznokcie
-Mei ja chyba nie dam rady wyjść na boisko , to spotkanie twarzą w twarz z Micro-Ice'em ,to jest niemożliwe
-Yuki nasza cała drużyna stawi mu czoła
-Wiem ,ale ..-przerwała jej długowłosa
-Żadnego ,ale ..damy radę ,myśl pozytywnie -pocieszała Mei ,Yuki
Rocket w tym samym czasie czuwał przy Noracie w szpitalu , od przyjazdu był tam całą noc.Matka Rocketa ,przyszła na zmianę ,aby syn się wyspał.
Ciemnoskóry zgodził się posłusznie i poszedł do domu ,aby wypocząć. Artegor w tym samym czasie zwołał drużynę na spotkanie .
-Snow Kids jak wiecie jesteśmy w finale ,ale bez zawodnika ,ojciec Rocketa jest w bardzo ciężkim stanie ,lekarze nie wiedzą co dalej z nim będzie ,jak się domyślacie wasz kapitan nie przyleci na finał ,dlatego musimy do drużyny włączyć kogoś nowego
-Ale kogo ,przecież nie mamy zawodnika rezerwowego-mówił Thran
-Wiem ,ale Rocket zaproponował aby może przyjąć kogoś ,nowego z Akilianu
-No ale wtedy trzeba by było przylecieć na Akilan i zorganizować zawody -powiedziała Mei
-Nie koniecznie ,Rocket już o wszystkim pomyślał pewien chłopak o imieniu Edward miał sesję treningową ,przesłał mi ją i jest świetna sami zobaczcie
Artegor puścił nagranie które nagrał Rocket ,było świetne ,SK nie mieli już żadnych złudzeń co do nowego kolegi ,ma przylecieć dziś o 21.00 .
Następnie trener po omówieniu ze Snow kids nowego zawodnika ,postanowił dać im wycisk na treningu .Clamp dał im Xenons , D'jok powędrował z a pomocą flux'a w górę za piłką ,niestety Luur był szybszy .Jaszczur przejął narzędzie gry i w mknieniu oka znalazł się ku
obronie SK.
-Hej może byście się ruszyli to nie są wakacje -krzyczał Artegor
Tia wślizgiem odebrała piłkę i podała do przodu ,Mark przejął piłkę wyskoczył w górę i strzelił bramkę. Trening przebiegł spokojnie ,choć to nie było maksimum gry Snow Kids.
Kama posłusznie siedziała cały ranek na Czarnej mancie ,ale czuła w środku głód . Już nie wytrzymywała jak zwykle zadzwoniła do Sinedd'a i umówili się w ich miejscu.
-Cześć jesteś już czekam 15 minut -przywitała się Kama
-Sorki ale nie mogłem się wcześniej wyrwać -zaczął tłumaczyć ciemnowłosy
-Dobra ,nie gadaj tyle bierz -uśmiechnęła się Kama
Sinedd po wzięciu narkotyku ,od razu stał się śmielszy co do Kamy . Kiedy siedzieli obok siebie nagle ich ręce się na siebie nałożyły . Sinedd czół coś więcej do sztynki niż koleżeństwo ,zauważył że to dobry czas na mały pocałunek.
-Co ty wyprawiasz ,jesteśmy tylko przyjaciółmi-powiedział wyrywając się z ust Sinedd'a i natychmiast wstając
-Ale Kama moje serce czuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń , zakochałem się w tobie -wypowiedział te słowa i również wstał i przyciągnął sztynki dłoń so jego serca i znów ją pocałował .Kama już nie protestowała sama coś więcej czóła ,ale po chwili namiętnego pocałunku .
Szatynka uciekła , chciała z jednej strony być z zawodnikiem Shadows ale z drugiej strony miała w sercu jeszcze byłego chłopaka z planety ''Śmierci'' , Zaca którego znała od najmłodszych lat,ale rozstali się .
Kama postanowiła przyjść do hotelu Snow kids ,chciała spotkać się z Mei polubiła ją bardziej niż D'joka. Stanęła przed drzwiami gdzie jest pokój Mei,Tii i Yuki i po chwili namysłu zapukała. Yuki ciepło ją przywitała powiedziała aby chwilkę zaczekała bo Mei poszła z Niną na popołudniowy spacer.
Po jakiś 15 minutach zjawiła się długowłosa , ta bardzo się zdziwiła widząc siostrę swjego narzeczonego.
-Hej . Coś się stało widzę to po twojej minie -powiedziała Mei siedząc i rozbierając z kurtki Ninkę
-Mei mam mały problem -zaczęła
Szatynka wszystko wyjaśniła narzeczonej swojego brata. Mei poradziła Kamie aby się nadal spotykała z nim ale bez obietnic że są razem i w ogóle.
W tym samym czasie Iza i Sonny , nie mogli się dogadać. Iza chciała aby zamieszkać normalnie na Genesis i stworzyć normalną rodzinę.Sonny nie chciał zmieniać swojego dotychczasowego życia.
-Mam dość ,jesteś taki jak kiedyś-mówiła
-Zrozum mnie jestem przywiązany do tego statku , jestem przede wszystkim piratem
Izabella miała dość rozmowy z Piratem postanowiła że najpierw pójdzie do D'joka a potem znajdzie jakiś pokój w hotelu.
Rudowłosy nie mógł zrozumieć swoich rodziców , na początku Sonn'emu zależało aby znaleźć żonę a teraz miał dość wszystkiego . D'jok nie dość że zamartwiał się
meczem to jeszcze rodzicami.
-Iza jest twoją matką zrozum ją-pocieszała D'joka Mei
-Tylko ty jesteś taka silna psychicznie i umiesz doradzić ,zrozumieć pokochać
-Nie zamartwiam się tak jak ty głuptasie , rodzice na pewno się pogodzą ,a my wygramy po raz drugi puchar
-Ja głuptas? Choć tu do mnie ....hahah-mówił D'jok biorąc Mei na ręce
Naglę do pokoju wszedł Mark który powiedział aby się zbierali bo cała drużyna idzie przywitać Edwarda. Wszyscy razem w grupie szli byli już na miejscu , kiedy doszli już wylądował statek z Akilianu .
-Hejjj...to ty Edward ?-wyszła pierwsza Tia na spotkanie
-Tak , a ty to Tia ? -Białowłosa kiwnęła głową
-Witaj Edward , cześć !-mówili z osobna zawodnicy
Wszyscy przywitali nowego kolegę i poszli w stronę hotelu.Edward przywitał się z trenerem i po przyjściu wszyscy razem mięli wejść do holo-trenera . Edward grał razem z Tią na pozycji pomocnika ,swietnie sobie radził . Odbierał każdą możliwą piłkę i podawał do kolegów z drużyny.
Jutro mięli trenować z samego rana.
Kama w tym czasie wróciła na statek aby się przebrać . Wyjęła z szawki czarne spodnie w dziury,bluzkę z czaszką i swoja ulubioną czarną bluzę z kapturem .
-Gdzie idziesz ?-zapytał Sonny widząc że Kama gdzieś się wybiera
-Ymm..idę na spacer ..-mówiła niezbyt przekonywująco
-Kłamiesz ,pewnie idziesz spotkać się z tym Sinedd'em -mówił
-Sonny daj mi trochę wolności ,chcę korzystać z życia
-Kama ,nie pozwolę ci się z nim spotykać i brać narkotyki
Szatynka nie chciała nadal słuchać swojego ojczyma ,tylko kiedy się umalowała wyszła bez słowa .Doszła do ich znajomego miejsca czyli ławka podpisana przez nich. Kama siadła i czekała , w pewnej chwili z za drzewa wyszedł ciemnowłosy skradając się i strasząc Kamę.
-Mam do ciebie sprawę -mówił Sinedd
-Tak , o co chodzi ? -dopytywała
-Przyda nam się nowy zawodnik ,kiedy będzie kolejny puchar ,ty wyćwiczysz nasz flux i będziesz mogła z nami grać
Ta nie zamówiła z propozycji jaką dostała od zawodnika cieni.

W następnym odcinku:
''-Ja się nie nadaję do takich rzeczy, powiedziałam nie i koniec tematu''
''-Dzień Dobry natychmiast proszę przyjechać ,zaczyna się przed wczesny poród''
''-Tia jeśli Norata tego nie przeżyje to ja też ,pamiętaj że cię kocham ''
''-Dzięki Edward dobrze że ty tu jesteś''
''-Artegor trzeba nimi wstrząsnąć ,dać im wycisk!''
''-Ale co się dzieje wszyscy zawodnicy Galactik Football mogą użyć flux'a w pomocy ewakuacji Genesis''
''-Nie proszę ,nie możesz mnie tak zostawić''
''-Posłuchaj Corso , my albo całe Genesis''
''-Boże to nie możliwe on ma całe wojsko sklonowane''
''-Widział pan małą dziewczynkę z kucykami niska. Nina ,Nina!!''
''-Yuki nic ci nie jest? Wydostanę cię z tych gruzów''
''-Niech pan coś zrobi ,ona nie może tak po prostu umrzeć,nie!!''
''-Dobrze jesteśmy wszyscy na stanowiskach , statki Technoidu też''
''-Proszę państwa zaczyna się niesamowity niepowtarzalny Puchar Galactik Football''

________________________________________________________________________
Wydaje mi się że ten rozdział jest najgorszym rozdziałem ze wszystkich  .
No ale cóż tak wyszło ,oczywiście przepraszam chciałam postarać się szybko napisać i się udało,ehh..tylko ze słabym efektem.. .
Jak zapewne niektórzy zauważyli następny rozdział będzie ostatnim rozdziałem jaki napisze na tym blogu. Wszystkie sprawy się wyjaśnią i .. a z resztą nic więcej nie będę zdradzać . Szykuję mieszankę wybuchową :D  z meczem .
Tak więc proszę o komentarze ;]


13 komentarzy:

  1. Nie prawda rozdział nie jest najgorszy:)
    Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału z tą mieszanką wybuchową.Szczerze ten rozdział był trochę nudny ,ale ja uwielbiam "CISZĘ PRZED BURZĄ"
    Więc mi się osobiście bardzo podobało:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy ma swoje zdanie mnie się on nie podoba. No z tą mieszanką to będzie :).Nie dziwię się że jest nudny ,bo nie ma takiej akcji ;]

      Usuń
  2. rozdział nie jest zły ,ale szkoda ,że trochę krótki . xd wiedziałam ,że Kama dostanie taką propozycję od Sinedd'a . xd już nie moge doczekać się kolejnego rozdziału ,ale z drugiej strony bardzo szkoda ,ze będzie tym ostatnim ;D .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nom wiem że jest krótki ,tak wyszło. nom następny rozdział będzie tym ostatnim :)

      Usuń
  3. Eh..Sonny zostań na statku!Hah,super tylko trochę krótki.
    Dobrze Ci znana Wika.;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no, niezły jest ten rozdziła, tylko krótki : / mam nadzieję, że następny będzie dłuższy tylko szkoda, że już ostatni : (

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajowe :)



    Zapraszam na mojego bloga :)
    http://titanic-by-melodia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super , super , zapraszam do siebie , i wcale nie jest najgorszy < 3

    http://vampire-daires.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. niesamowite , świetne , czekam na dalszą cześć , zapraszam do siebie :
    http://in-other-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, wybacz, że jeszcze raz pisze pod tym rozdziałem, chociaż już go skomałam. Pisze tutaj, bo nie zauważyłam, żebyś miał zakładkę SPAM. No chyba, że coś mi na wzrok padło : D xd
    A więc zapraszam Cię na mojego bloga, dodałam dwa nowe rozdziały: III i IV. No chyba, że już je czytałaś xd.
    Jeszcze raz przepraszam za zaśmiecanie pod notką.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, szkoda, że już ostatni :(.
    POZDRAWIAM :3

    OdpowiedzUsuń