Witam!!

Jeżeli ktoś z was uwielbia GF to miejsce dla was .

Zapraszam na mojego bloga :):)

sobota, 31 marca 2012

17.Tajemniczy wróg


W poprzednim odcinku:
,,Cally ale jak widzimy Lighitinsi nie są coś w formie ,może to być ich koniec jeżeli chodzi o tegoroczny puchar''
,,Tak cię kocham i bolało mnie to że ona może nosić twoje dziecko''
,,Jest lepiej odrobinę ,spadła jej temperatura,możesz do niej wejść ,ale nie przemęczaj jej i dopilnuj aby się nie denerwowała .''

Piraci po wyspanej nocy wstali wypoczęci ,Sonny wręcz przeciwnie przez całą noc nie mógł zasnąć,ciągle myślał o tym tajemniczym liście.
Nie wiedział kto go napisał ,myślał że jego problemy już się skończyły i że może na spokojnie znaleść Isabellę . Cała załoga ,była zdziwiona że ich
przywódca nie cieszy się z pokonania Bleylocka. Corso wyczuł ze coś jest nie tak i postanowił zajrzeć do jego kabiny.
-Sonny co się dzieje ?-zapytał stojąc na przeciwko przywódcy
-Nic,tylko ...a to nic na prawdę -mówi Sonny
-Widzę że coś cię od wczoraj gryzie ,widać to po twoim zachowaniu.Nie cieszysz się że w końcu dorwałeś swojego wroga ?-zapytał ,z niedowierzaniem że Sonny ani trochę
nie czuje zadowolenia
-Cieszę się ale ...,wszytko jest w porzątku -mówi lider patrząc przez okno
-Dobra,nie chcesz mówić to trudno ,wiesz gdzie mnie szukać-mówi Corso oglądając się za siebie
Sonny nie chciał rozmawiać na razie o tym z  Corso ,postanowił że na razie chce przez chwilę odpocząć od problemów.
W tym samym czasie w pokoju Micro i D'joka .
-Micro wstawaj ,już ranek zaraz trening ,wiesz że Aarch nie cierpi spóznień -mówi ródowłosy ociągając się
-Okkejj..okejj..chwilka już wstajęee-mówi Micro zakrywając się kołdrą ,po chwili zapytał
-A gdzie Ninka ?
-Poszła do Mei w przeciwieństwie do ciebie ona wstaje wcześniej ..hehee-mówi D'joka śmiejąc się z przyjaciela
-Ojj..dobra.dobra wstaje
Micro na spiąco powędrował do łazienki ,a D'jok założył swój szczęśliwy amulet i wyszedł na korytarz następnie zmierzając do pokoju Mei gdzie przebywała .
-I jak się moje ślicznotki czują ?-zapytał ,wpatrując się w obie
-Super, i Mei też-mówi mała przytulając się do D'joka
-To świetnie ,Ninka poczekaj tu jeszcze chwilkę ,dobrze ?-zapytał uśmiechając się
-Dobrze-odparła Ninka wskakując do łóżka Mei
D'jok chciał porozmawiać o tym czy Ninka będzie mogła z nim i z Mei zamieszkać w hotelu . Wiedział ze Aarch nie będzie  ztego pomysłu zadowolony.Ródowłosy wiedział że
musi przekonać swojego terenera i użyć silnych argumentów.
-Przepraszam czy mogę wejść-zapytał stojąc w drzwiach
-Oczywiście , o co chodzi ?
-Trudno mi o tym mówić
-Mów D'jok ,bo nie mamy czasu zaraz trening -mówi trener spoglądając na zegarek
-Dobrze już przechodzę do rzeczy ważnej ,jak już wiesz od dawana Mei ma siostrę która wczoraj spała u mnie, bo w sierocińcu prawdo podobnie zaczęli ją bić ,a tak przeciesz nie może być,chciałem zapytać czy może tutaj zostać -mówi D'jok przymrużając oczy ,wiedząc że zaraz dostanie ochrzan
-Wiesz że to jest ogromna odpowiedzialność ,zająć się małym dzieckiem -mówi trener podchodząc pod okno
-Tak ,trenerze ale Ninka nie jest już taka mała umnie sama się sobą zająć
-Mam małe wątpliwości,przeciesz mamy mecze .. -spuszczając głowę w dół
-Trenerze ona na prawdę nie ma gdzie się podziać -mówi D'jok tracąc jakie kolwiek nadziejeę że Ninka będzie mogła zostać
-Dobrze,niech zostanie-mówi trener odwracając się do ródowłosego .
Kiedy D'jok wychodził z gabinetu od Aarcha ,Dame Simabai zaczepiła go i poinformowała  że   Mei jest już lepiej i kto wie być może jeszcze zagra w tegorocznym pucharze. D'jok był tak uradowny że podniusł do góry Dame Simbai i ją ucałował . Przy okazji zapytał Simbai czy może dzisiaj ją zabrać
na spacer ,albo coś w tym stylu ,lekarka się zgodziła ale żeby długowłosej nie przemęczać. Poszedł on do pokoju Mei ale jako że miał mieć właśnie trening zabrał Ninkę aby zapoznała się z resztą drużyny.
Wszyscy już byli tylko czekali na Aarcha.
-Witajcie ,to jest siostra Mei -mówi D'jok
-Aaa..ja was już znam -mówi mała spostrzegawcza dziewczynka
-Tak ,ale znasz tylko Micro ,Rocketa i Tię ,a to jest Thran gra w obronie ,to Ahito bramkarz ,a to Mark nasz rezerwowy
-Dobra Snow Kids co to za obijanie -mówi trener który się wtrącił
-Właśnie!! -mówi mała Ninka podpierając się
Wszyscy zaczęli się śmiać ,a Clamp powiedział  Aarchowi że rośnie mu konkuręcja .Snow Kidsi grali z hologramami Fire Bulllets ,akcję jak zwykle zaczął D'jok który podał do Micro ,on przepuścił piłkę a ją przejęła Tia która strzeliła gola .
W tym samym czasie Simabai sprawdza temperaturę Mei .Nie była to zadowalająca temperatura ,Simbai musiała zawieść Mei do szpitala na drugi koniec Genesis ,ale przed tym długowłosa chciała porozmawiać ze swoim ukochanym .
-Mei ,co sie dzieje ?-zapytał zdyszany łapiąc ją za rękę
-Posłuchaj mych kilka słów dobrze -mówiła ledwo co
-Dobrze-mówi całując rękę ukochanej
-Posłuchaj,jak umrę zajmij się nią
-Dobrze,ale ty nie umrzesz -całując dziewczynę w usta
D'jok był załamany ,tylko co go trzymało to Ninka ,musiał przed nią udawać że wszystko jest dobrze.Już za godzinę miał się rozpocząć mecz między SK a Electras ,D'jok był w rozsypce.
Wszyscy już byli przebrani i szykowali się do meczu.
-Posłuchajcie ,dacie radę musicie w siebie wierzyć -mówi terener do drużyny
-Go Snow Go!!!!-wykrzyknęli
-D'jok nie myśl o Mei ,bedzie wszystko w porzątku -pociesza trener
<W studiu Arcadia>
-Witamy ,już za chwilę zobaczymy naszych mistrzowskich Snow Kids -mówi Klara
-Tak ,jestem ciekawa czy z Mei się cos poprawiło -mówi Cally
-Cally ze swoich nieoficjalnych zródeł wiem że Mei wracała do zdrowia ,ale ma nadal problemy ze zdrowiem ,w dzisiejszym meczu pewnie jej nie zobaczymy -mówi analityk Barry Rand
-Są,już są!! Wspaniali Snow Kids! -wykrzykuje prezenterka Klara
-Tak ,D'jok wraz z Zaerią ustawiają się po dwóch stronach boiska ,już czuję to napięcie,D'jok rusza przed siebie z piłką podaje do Rocketa który wydobywa oddech ,uu..niestety zawodnik zabiera piłkę i podaje do Zaery grającej w sierodku pola używa ona ogromnej fali  która powstrzymuje Snow Kids od
zabrania piłki ,jedna z  zawodniczek niespodziewanie wylatuje nad murawę i strzela pieknego gola dla swej drużyny.
-Co wy robicie ,weście się w garść,Rocket Tia ,Zaeria z piłką rusza w waszą stronę -mówi terener przez słuchawkę
-Aarch oni dobrze grają ale widać to nawet gołym okiem że Electras lepiej  -mówi technik .Kiedy Clamp wypowiedział te słowa właśnie Electras zdobyli klejną bramkę
Snow kidsi próbowali odebrać piłkę zawodnikom ale bez skutku ,nagle Tia sama rozpoczyna akcję ,nie podaje do nikogo znów  zaczyna grać egoistycznie ,ale na szczęście przed przerwą sama  zdobywa gola.
-To będzie wasz ostatni mecz ,jeżeli będziecie tak grać to przegracie
-Tak ,ale widać że grają lepiej -odpowiada Thran
-Dajcie z siebie wszystko ,wierzcie w siebie
-Aarch ma rację dajmy z siebie wszystko ,pokażmy na co nas stać -mówi Rocket
Wszyscy wykrzyknęli  słowa dopingujące ich i wybiegli z sali. Po przerwie SK grali trochę lepiej ,ale gola nie mogli strzelić ,Rocket jest przy piłce przepuszcza piłkę przez każdego zawodnika jest przed bramką podaje do Tii ,która została sfaulowana przez drużynę Electras ,na szczęście nie odniosła wielkich ran . Rzut wolny będzie wykonywał
Micro-Ice .
-Spokojnie ,Micro -Ice skup się ,powoli-mówi trener
Micro przygotowuje się do strzału ,nagle przeskakuje przez piłkę lekko kopie ją Rocket następnie wybija do góry D'jok trzymając ja miedzy nogami przenosi się spowrotem na boisko i razem z Micro-Icem strzelają bramkę  .
<W studiu Arcadia Sport>
-Proszę państwa ,to co pokazali przed chwilą Snow Kids jest niesamowite -mówi prezenterka
-Tak ,Cally ale już do konca została jedna minuta czyżby po przerwia miała by się rozstrzygnąć złota bramka -mówi Klara
-Być może ,Micro -Ice przejmuje piłkę moze właśnie teraz padnie bramka niestety  po przerwie będzie kontynułowany mecz złota bramką
W tym samym czasie u Piratów ,Sonny postanowił powiedzieć wszystko swojej załodze.
-Słuchajcie prosze o chwilkę uwagi ,wczoraj kiedy wyszedłem na zewnątrz przed statkiem znalazłem ten list-mówi Sonny wyjmując z kieszeni powiadomienie które dostał
-Jaki list ,coś poważnego-zapytał Arti
-Sami przeczytajcie ,zastanawiam się kto mógł to nam wysłac -mówi lider
-No właśnie Sonny,nie mamy pojęcia kto prócz Bleylocka mógł wysłać ten list -mówi Benet
-Sonny a ... moze ci się to wyda głupie ,ale nie myślałeś o naszym byłym przyjacielu -mówi Corso
-Wiem ii...też mi się tak wydaje -mówi lider podchodząc bliżej stołu i się opierając
-Jest tylko jeden taki człowiek który mógł  to napisać a mianowicie Matt Dikons -mówi Corso
-Ale kto to jest tak w ogóle -zapytał Arti
Sonny wraz  z Corso opowiedzieli całej załodze że kiedy Sonny dołączył do Piratów miał jeszcze jednego wroga był nim własnie Matt,najgorszy jego wróg jeszcze gorszy od Bleylocka . Cała załoga wsłuchiwała się w opowiadanie Corso i Sonnego .
A na stadionie już zaczynał się mecz po krótkiej przerwie,Rocket robi triki piłką i podaje do Micro który miał własnie czystą pozycje ale trafił w słupek ,Rocket   postanowił
sam przejać piłkę przerzucił ją nad zawodnikiem ,niespodziewanie znalazł się w górze i strzelił gola . Snow Kidsi wygrali 3:2 .
-Świetnie zagraliście jestem z was dumny -mówi Aarch uśmiechając się
-To tylko dzięki tobie trenerze -odezwał się Thran
-Dobrze więc teraz dziennikarze już na was czekają
- Niech idzie Rocet i Micro,zasłużyliście -mówi kapitan D'jok
D'jok ciągle myślał o swoich problemach ,postanowił pójść na spacer kiedy przechadzał się po Genesis pomyślał że dobrze by było gdyby poszedł do sierocińca i porazmawiał z opiekunką Ninki. Był wściekły tym zdarzeniem co się stało w Domu Dziecka,kiedy już był na miejscu i rozmawiał z ta opiekunką nie była dla niego
zbytnio przyjemna .
-Proszę panią tu chodzi o Ninkę ,nie można tak traktować dzieci-mówi spokojnym tonem
-My nic jej nie zrobiliśmy ,nie chciała jeść i musieliśmy użyć siły -odpowiedziała z sarkazmem
-Przemoc nic tu nie pomoże -mówi ródowłosy
-Proszę opuścić ten budynek ,nie będę z  panem o tych sparawach rozmawiać -mówi opiekunka wskazując na drzwi
-Co pani sobie wyobraża,wytocze proces i zobaczymy kto wygra!!-powiedział D'jok wychodząc ,trzasnął drzwiami
Nie mógł zrozumieć dlaczego tak można postępować z małymi dziećmi ,bez chwili namysłu poszedł do kancelarii adwokackiej wiedział że muszą zapłacić za to co zrobili małej.
-Witam ,chciałbym się umówić na spotkanie z adwokatem -opierając się o wysokie biurko
-Dobrze mogę pana umówić jutro o 13.00 pasuje ?-zapytała
-Dobrze,niech będzie -kiedy wypowiedział te słowa właśnie z pokoju obok wychodzi blądynka o długich i szczupłych nogach
-Możesz przesłać te papiery -mówi do dziewczyny która siedzi w recepcji
D'jok wiedział ze skąś tą dziewczynę zna ,nagle odezwał się .
-Natalia ?-zapytał wytrzeszczając oczy
-Tak,o co chodzi -po chwili odezwała się -D'jok ? Co ty tu robisz ?-zapytała przytulając się do ródowłosego
-Przyszłem umówić się na spotkanie z adwokatem
-Czyli ze mną ?-zaśmiała się Natalia
-Tak , kurcze nie myślałem że kiedy kolwiek jeszcze się spotkamy-mówi chłopak
D'jok znał Natalię ,bo kiedy byli dziećmi jej matka i matka D'joka Maia przyjazniły i często spotykali się kiedy byli mali na placu zabaw. Znała ona również Micro ,Marka ,Sinedd'a .
-To co może na małą kawę ?-zapytała
-Jasne czemu nie -powiedział uśmiechając się
Kiedy weszli do kawairni podeszła do nich kelnerka i wzięła zamówienie ,D'jok wiedział że może o wszystkim powiedzieć swojej przyjaciółce z dzieciństwa ,znała go i wiedziała że coś go gryzie. Chłopak opowiedział o wyszystkich problemach jakie go spotkały że Mei jest chora i że teraz jest jeszcze Ninka którą musi się zająć.
Natalia powiedziała aby spotakli się właśnie jutro o 13.00 bo ma wtedy wolne i wszystko obgadają. Pożegnali się i D'jok poszedł do hotelu ,nie mógł dłużej wytrzyamć i musiał sie zwierzyć swojemu najlepszemu kumplowi. Micro nie mógł uwierzyć że jego przyjaciel spotkała właśnie Natalię , D'jok zaproponował aby wybrał się również
z nim na to spotkanie jutrzejsze.
W tym samym czasie Piraci zaczęli znów działać wiedzieli że Bleylocka pomocnik musi mieszkać na Genesis ,albo przebywac tutaj.Piraci nie mieli konkretnych dowodów że był to właśnie Matt o którym mówi Sonny .
-Sonny jesteśmy w miejscu gdzie Bleylock ukrywał się i zdobywał fluxa
-Dobrze,wracajcie wysłałem teraz chłopaków na drugą część Genesis bo tam chyba również miał ludzi i zbierał też fluxa
Sonny nie miał pomysłu gdzie może znaleść swojego wroga ,ale miał jakieś dziwne przeczucie że niedługo się pojawi się  lub będą szukać Isabelli i może przy tym znajdą Matt'a .

W następnym odcinku:
,,Nie ma na co czekać Corso ,zbieramy się i lecimy''
,,Ona nic sie nie zmieniła ,wiesz co i nadal coś do niej czuję''
,,Jest lepiej i będzie mogła grać''
,,Zaczyna się mecz Piratsi Vs. Fire Bullets''
,,Zawsze cię kochałam ,ale ty nigdy nie okazałeś swych uczuć''

wtorek, 27 marca 2012

16.Piraci kontra Generał



W poprzednim odcinku:
,,Chodzi ci o to że jestem w ciąży,wezmiesz za to dziecko odpowiedzialność czy tego chcesz czy nie''
,,Coś dziwnego dzieje się z Rocketem ,ta dziewczyna Julka zle na niego wpływa ,zauważylismy że więcej czasu spędza z nią niż z Tią''
,,Zwołałem was tu po to aby oznajmić że Julia już nie będzie z nami grać''

Z samego rana Snow Kidsi jak zwykle zaczęli trening ,dziś ćwiczą po dwie osoby w holo-trenerze.
-Dobra,dziś skupimy się  przeważnie na Marku ,jasne -powiedział Aarch czy drużyna się zgadza
-Jasne ,Aarch,oczywiście-odpowiedzieli
-To najpierw do holo-trenera zapraszam D'joka i Tię
Cała drużyna skupiała się na treningu.Aarch chciał sprawidzić ich kondycję ,bo nastepny mecz musieli wygrać, a grać będą z Electras.
Stan Mei nic się nie poprawiał jedynie co mogła się kontaktować z osobami ,leżała cały czas pod kroplówą.
Kiedy D'jok z Tią wyszli już z holo-trenera nastepnie wszedł Mark i Micro-Ice .Nagle do ródowłosego zadzwonił ojciec.
-Halo? Tato coś się stało-zapytał syn bo nie wiedział co się dzieje
-Synu ,czy moglibyśmy się spotkć w lasie Genesis ?
-Jasne tylko za jakąś godzinkę bo mam trening
-Dobrze ,to do zobaczenia
D'jok miał złe przeczucia ,nie wiedział co się stało ,nigdy nie słyszał takiego ton głosu ojca.
-Dobra Micro,Mark teraz przejdzcie nad kontrolą piłki -mówi trener przez słuchawkę
Po jakiejś godzinie treningu ,Aarch kazał swoim zawodnikom odpocząć. D'jok natychmiast wybieg  z sali i ubrał się w swoje ubrania,chciał prędko zobaczyć się ze swoim ojcem.
Sonny już na niego czekał na ławce obok ich zaznaczonego drzewa.
-Już..j..jestem -mówi  zdyszany D'jok bo biegł
-Dobrze,usiądz nie musiałeś biec-uśmiechnął się Sonny
-Tato ,ale co się stało ,zadzwoniłeś jakbyś był w niebezpieczeństwie
-Wiesz synu że bardzo cię kocham,  Arti i Benet i pare jeszcze piratów jest uwięzionych u Bleylocka ,jeżeli mnie zabije pamiętaj nigdy nie trać nadzej i szukaj Isabelli twojej matki
-Oczywiście tato kocham cię
W tym samym czasie Snow Kids zebrali się do świetlic aby oglądać mecz między Shadows a Lightins
-Historyczny mecz już się zaczyna-mówi z przejęciem Cally
-I co Barry co sądzisz o tym meczu ?
-No wiesz Cally są to dwie niesamowite drużyny na pewno pakażą niesamowite widowisko.Lighinsi są mistrzami ,a Worren ich gwiazda w ataku jest bardzo dobrym zawodnikiem
-Muszę ci przerwać Barry ,właśnie piłka poszła w górę przeją ją Warren biegnie, mija zawodnika za zawodnikiem ,ale Sinedd odbiera piłkę mija obrońców Lightinsów i zanika przez chwilę następnie wybija się w górę
i zdobywa pięknego gola . Woren na pewno będzie chciał przejąć inicjatywę.
-Cally ale jak widzimy Lighitinsi nie są coś w formie ,może to być ich koniec jeżeli chodzi o tegoroczny puchar
-Miejmy nadzeję że nie . I znów Sinedd przy piłce dosierodkowuje do Fulmugusa a on mija obronę ,ale niestety bramkaż Lighitinsów obronił.
Kiedy był już półmetek 1 połowy D'jok przyszedł do świetlicy z smutnym wyrazem twarzy ,nic nikomu nie chciał mówić . Nie mógł się skupić na oglądaniu meczu ,postanowił
więc zajrzeć do Mei,oparł się o futrynę i patrzył na Mei jak śpi i jaka jest cudowna ,była przemęczona i musiała wypoczywać. Nagle się obudziła i zobaczyła przed oczyma D'joka .
Na początku długowłosa nie chciała rozmawiać z swoim chłopakiem ,ale postanowiła że muszą sobie wszystko wyjaśnić.
-Więc o czym chcesz rozmawiać ?-zapytała podnosząc się z łóżka
-Mei ,wiesz że ja cię kocham dlaczego uwierzyłaś w te bzdury Julce ?
-Kiedy mnie nie było i byliście we dwoje tak blisko prrzeciesz  mogła zajść w ciążę
-Ona cię okłamała! -mówi ródowłosy łapiąc swoją wybrankę za rękę
-Ale jak to ? -zapytała
-Aarch postanowił ją wczoraj wyrzucić ona nie tylko mi zawróciła w głowie ,także Rocketowi
-Tak cię kocham i bolało mnie to że ona może nosić twoje dziecko
Mei i D'jok rozmawili jeszcze przez pół godziny ,w tym czasie była przerwa w meczu ,piratsi nadal siedzieli w półapce Bleylocka ale nie na długo Sonny zjawił się tam razem z Corso.
Ale przed przybyciem lidera piratów ,generał chciał załatwić swoich wrogów
-Zaraz się z wami rozprawię-mówił generał
-Nie będziesz miał szansy bo zaraz Sonny się zjawi
-haha...nie rozśmieszaj mnie ,wy jesteście skończeni i tak samo wasz przywódca
-Mylisz się Bleylock -mówi Sonny który stoi za nim
-Co? Sądziłem że jednak się nie pojawisz
-Puść ich Bleylock ,masz mnie -mówi lider wskazując na celę
Jednak Sonny miał jeszcze plan ,Bleylock nie wiedział że Corso i reszta piratów których nie złapał Bleylock siedzą w szybie wentylacyjnej ,a Duk Madox był na zewnątrz z robotami .
Kiedy Corso wraz z Sonnym uratowali swoją załogę ,Bleylock próbował uciec ale na próżno bo roboty Technoidu go złapały. Lider piratów i Książe Duk Madox na oczach całej galatyki pogodzili się uściskiem dłoni.
Wtedy zaczynała się druga połowa meczu. Było już 2:3dla Shadows,Woren był przy piłce przygotował się do strzału kiedy obrońca Shadowsów sfaulował Worena,nietety główny gracz Lightinsów musiał zejść z boiska ,rzut wolny wykonał
jego kolega z boiska,był remis ,Lighitins próbowali do końca wygrać to spotkanie ale bez Worena przegrali a Shadows przechodzą dalej.
W tym samym czasie w świetlicy Snow Kids
-Kurcze ,widzieliście upadek Worena -mówi Micro-Ica
-Jak widzisz jesteśmy tu i widzieliśmy  -mówi Mark siedząć i jedząć chipsy
Piraci na sam koniec meczu wrócili na Czarną Mantę ,Sonny nie spodziewał się pogodzenia z Madoxem ,ale był zadowolony z uratowania swojej załogi.
-Koniec naszych zmartwień -mówi Corso
-Mam nadzieję,choć mam dziwe przeczucie że to nie koniec -mówi lider piratów opierając się o sterownik statku
-Jakie przeczucia,Bleylock pokonany ,wystarczy znaleść tylko Isabell
-Wiem ,ale wiesz że Belylock mógł mieć coś lub kogoś w zanadrzu-mówi Sonny patrząc na swoją branzoletkę
-Ojj..nie martw się choć dołączmy do załogi
Sonny postanowił jeszcze przed pójściem do załogi zadzwonić do syna .Powiedział mu że wszytko się udało że jest cały i zdrowy.
D'jok bardzo się ucieszł ,od razu podzielił się ta informacją do swojego najlepszego przyjaciela Micro -Ice wysłuchał przyjaciela i wyszedł na spotkanie z Yuki.
Tia oraz Rocket udali się wspólnie na spacer , usiedli na ławce rozmawiali o różnych sprawach i  kilka razy pocałowali się ,nagle zauważyli Yuki i Micro koło sklepu z ubraniami.
-Ooo.. patrz Yuki i Micro,zawołam ich może pójdziemy we czwórkę na pizze ?Co ty na to ?-zapytała białowłosa
-Jasne ,czemu nie ,zresztą jestem trchę głodny, to chodzmy
Rocket i Tia podbiegli do Yuki i Micro-Ice ,z chęcią poszli na pizze .Po godzince wyszli z pizzeri kiedy zauważyli że w ich stronę biegnie jakieś dziecko.
-Przepraszam .. może wy mi powiecie gdzie jest hotel Snow Kidsów ?-zapytała mała dziewczynka
-A kim jesteś -zapytał Rocket kucają obok dziewczynki
-Jestem Nina ,siostra Mei obrończyni Snow Kids
-Aaaa..to ty jesteś jej siostrą ,ale czemu uciekłaś z sierocińca ?-zapytała Tia
-Chcę się spotkać z D'jkiem tylko jemu powiem co się stało -mówi mała dziewczynka
-No dobrze ,to chodz na barana cię wezmę bo widzę że jesteś przemęczona -mówi ciemnoskóty chłopak biorąc Ninkę
W hotelu SK Dame Sibai znów musiała zabrać Mei do swojego gabinetu ,gorączka jej się podwyższyła miała prawie 40 stopni.
D'jok chodził w jedną stronę i w drugą . Micro poszedł odprowadzić Yuki do hotelu Electras ,a Rocket i Tia właśnie byli na korytarzu ,mała Nina zobacząc D'joka wyrwła się od Rocketa i podbiegła do smutnego D'joka .
-Co ty tu robisz?-zpytał małej
-Rocket i Tia mnie tu przyprowadzili ,no bo ja..nooo uciekłam z sierocińca
-Co ,ale jak to ,jak mogłaś z tamtąd uciec ,będziemy mieli problemy -mówi wysokim tonem ródowłosy
-Przepraszam ,ale  ja już tam nie mogłam wytrzymać
-Co to znaczy nie mogłaś wytrzymać ?-zapytał D'jok biorąc małą na kolna
-Ja się boję już tam nie wrócę, oni mnie tam biją-mówi mała ocierając łzy
-Co? Na pewno już tam nie wrócisz -mówi do dziewczynki gładząc jej włosy
-A jak z Mei -zapytała patrząc się prosto w oczy D'joka
-Pózniej ci powiem ,widze że jesteś zmęczona chodz położysz się u mnie w pokoju na łóżku
D'jok kiedy już położył małą do łóżka ,podziękował Rocketowi i Tii. Po jakiś 15 minutach z gabinetu wyszła Simbai.
-Simbai i jak się ona czuje-zapytał ,troszcząc się o swoją dziewczynę
-Jest lepiej odrobinę ,spadła jej temperatura,możesz do niej wejść ,ale nie przemęczaj jej i dopilnuj aby się nie denerwowała .
-Dobrze ,dziękuję Dame Simbai
Micro-Ice wchodząc do pokoju z początku nie zauażył małej Ninki poszedł do łazienki wziąć prysznic rzucając szlafrok na łóżko D'joka,dziewczynka się przebudziła.Wiedział że ciemonowłosy chłopak czyli Rocket i Tia zaprowadzili ją do D'joka ,ale nie spodziewał się że mała zostanie w hotelu.
D'jok wszystko wytłumaczył przyjacielowi ,Micro zaakceptował Ninkę .Była już 1 w nocy Piraci po woli szykowli się do spania,Sonny poszedł sprawdzić jeszcze czy czegoś nie zostwili przed statkiem,a tuż przed wejściem była jakaś kartaka z napisem
''Sądzisz że to koniec? To się mylisz to dopiero początek''.
Sonny nie miał pojęcia kto mógł zostawić tą kartkę i to jeszcze przed statkiem  ,było już pózno postanowił jutro zastanowić się wraz z załogą.


W następnym odcinku :
,,Co pani sobie wyobraża,wytocze proces i zobaczymy kto wygra''
,,Jest tylko jeden taki człowiek który mógł  to napisać a mianowicie (tu będzie imię)''
,,Posłuchaj,jak umrę zajmij się nią''
,,Dobrze,niech zostanie''
,,To będzie was ostatni mecz ,jeżeli będziecie tak grać to przegracie''
________________________________________________________________
Wiem ,że krótko jakoś wyszło , ale nie miałam zbyt dużo czasu, proszę o komentarze :)

środa, 21 marca 2012

15.Zmartwienie


,,Sama meczu nie wygra tylko cała drużyna''
,,Nic, tylko wiesz męczy mnie to że nie odzywasz się do mnie to przez Tię ''
,,I co Nork ,Cyclopi nie pokazali nic ciekawego  w pierwszej połowie''
,,Hahaha...no zabłokani piraci prosze dalej''

Po nie przespanej nocy D'jok z samego rana postanowił odwiedzić Mei w jej pokoju .
-Hej,kotku jak się czujesz -zapytał ,troszcząc się o nią
-Zostaw mnie w spokoju-powiedziała zła
-Ale ,co się stało Mei ?-zapytał bo nie wiedział o co jej chodzi
-Ty się jeszcze mnie pytasz co się stało ?Idż i się zapytaj swojej byłej co się stało-mówiła rozwścieczona
-Co ,Julka ma z tym wspólnego?-zapytał
-Jest z tobą w ciąży -powiedziała
-I ty jej wieżysz ?
-Posłuchaj zostaw mnie w spokoju-powiedziała do D'joka bo już nie mogła na niego patrzeć
D'jok wyszedł i nie mógł zrozumieć Mei, dlaczego tak łatwo uwieżyła  w tą bajeczkę.Julka stała obok i czekała aż w końcu D'jok wyjdzie od Mei.
-I co ? Jak się czuje ?-zapytała wiedząc że z Mei nie jest dobrze
-Jak mogłaś ,zwariowałaś już do końca??-powiedział D'jok wysokim tonem głosu
-Ale o co ci chodzi-mówi dziewczyna
-Nie udawaj niewiniątka
-Chodzi ci o to że jestem w ciąży,wezmiesz za to dziecko odpowiedzialność czy tego chcesz czy nie
D'jok nie chciał słuchać dalszych oszczerstw swojej byłej dziewczyny.Postanowił pójść do chłopaków i się naradzić.
-Słuchajcie mam problem,właśnie poszłem do Mei a ona mi powiedziała że Jula będzie miała dziecko i to dotego ze mną
-Co? Jak to-mówi Mark
-Wiedziałem że z nią jest coś nie tak ,ale ty oczywiście mówiłeś że wszystko dobrze i nie ma się o co martwić-mówi najbliższy przyjaciel D'joka Micro-Ice
-Miałeś rację popełniłem błąd-mówi ródowłosy
-A masz na to  jakiś dowód przeciesz nie pokazała ci zdjęcia USG ani jeszcze nie robiłeś testów DNA ,więc jeżeli  jest w ciąży i nie zmysliła tego to odrazu zrobic ten test i będziesz miał pewność -mówi Thran
-Wiem ,ale..
-Nie ma żadnego  nawet nie masz dowodu że to twoje dziecko i nawet się nie urodziło
Chłopaki nadal dyskutowali na ten temat .W tym samym czasie Simbai zabrała Mei bo miała wysoką teperaturę.
-I co się dzieje Simbai-zapytał trener
-Tracimy ją..Aarch nie jest dobrze -mówi przejęta lekarka
-Coś musiało się stać ,cała druzyna jest w rozsypce ,ledwo co wygrywamy mecze -mówi Aarch
Nagle rozmowę przerywa Norata z Kirą którzy właśnie przyszli z nim porozmawiać o Rocke'cie.
-Nie przejmuj się Aarch ,idz czekają na ciebie-mówi lekarka
Po chwili Aarch i rodzice Rocketa znalezli się w jego gabinecie
-O czym chcecie rozmawiać -zapytał Aarch
-Coś dziwnego dzieje się z Rocketem ,ta dziewczyna Julka zle na niego wpływa ,zauważylismy że więcej czasu spędza z nią niż z Tią
-Przez nią czegoś mamy duzo problemów -mówi trener
-Porozmawiaj z nim Aarch ,bo on nie chce z nami rozmwiać
-Dobrze postaram się-mówił trener SK żegnając się z rodziną
Piraci od wczoraj siedzieli w pułapce Bleylocka ,wiedzeli że muszą zadzwonić do swojego przywudcy aby się tu nie zjawił. Na szczęście Bleylock musiał załatwić coś na mieście w banku Technoidu.
-Haloo ,Sonny tu Arti i Benet ,nie przyjeżdżaj tu, jesteśmy u Bleylocka złapał nas -mówi Arti cichym głosem
-Co się stało jak to ?Nie ma tu Izabelli
-Niestety nie ,on liczy ze przybędziesz jak najszybciej ,ale nie rób tego wyslij załogę na drugą część Genesis i niech jej szukają na poziomach minusowych
-Dobrze,chłopaki trzymajcie się wydostanę was z tamtąd
Teraz kiedy Piraci rozmawiali z Sonnym Snow Kids mięli zacząć trening .
-Słuchajcie ,jak już każdy z was wie Mei jest w bardzo ciężkim stanie teraz jej sie pogorszyło ma dużą teperaturę-mówi terner
-To kto na jakich pozycjach ma grać -zapytał Thran
-Już mówię napastnicy :D'jok i Micro pomocnicy:Tia i Rocket obrona : Thran i Julka i jak wiadomo Ahito na bramce ,jakieś pytania
-Tak przeciesz na obronie moze stać Mark -mówi Micro-Ice
-Mark będzie rezerwowym jakby coś się stało ,dobra do holo-trenera
-Aarch nie myslisz o zmianie ,wiesz ta Julka na początku była bardzo miła i  w ogóle ,ale teraz nie wiem co o niej myśleć -mówi technik
-Nie wiem Clamp ,pomyślę o tym pózniej
-To kogo im dajć ?-zapytał spec
-Hyymm....może daj im na razgrzewkę Shadows
D'jok odebrał wslizgiem Sineddowi piłkę podał do Tii ta wbiła się ponad boisko i podała do Micro który strzelił gola .
Następnie jeden zawodnik Shadows użył swojego fluxa i przez chwilę zanikł w powietrzu omijając obrońców Snow Kids i tak jest gol dla Shadows .Ahito wykopuje
piłkę i odbiera ją Rocket podaje do Micro-Ice  a on obkiwuje przeciwników i razem z D'jokiem
zdobywają gola.I tak jeszcze przez 10 minut trwał trening ,Tia znów zaczęła grać agresywnie i nie patrzyła na kolegów z drużyny,D'jok nie mógł na to patrzeć i chciał ją przywołać do porządku ,zaraz
wtrącił się Rocket aby tak na nią nie krzyczał . Aarch bardzo się zdenerwował  i kazał swoim zawodnikom wyjść z holo-trenera i uspokoić się,nikt z zawodników nie odzywał się i każdy poszedł w swoią stronę czyli do pokojów.
-Nie przejmuj się Aarch ,poprostu są drużyną i muszą się odnaleść razem -powiedział technik pocieszając Aarcha
-Tak , ale tu między nimi jest duzo styczności Tia co dopiero wróciła ,z Rocketem sa problemy,Julka Mei i D'jok mają jakiś problem nie chcą mi o tym powiedzieć to jak oni chcą wygrać puchar
-Spokojnie ,daj im trochę czasu-mówi Simbai
-To jak czarna dziura dla Snow Kids,oni się kończą
Rozmowę przerywa D'jok który chciał zamienić kilka zdań z trenerem właśnie o Julce .
-Co się dzieje D'jok jesteście wszyscy tacy  nerwowi ?
-Trenerze ,chodzi o to że to wystko przez Julkę ona powiedziała Mei że jest w ciąży i że to dziecko będzie miała ze mną
-Nie wiedziałem że to coś tak bardzo poważnego, Rocket też chodzi taki struty niegdzie nie zaprosi Tii tylko cały czas myśli o niej
-Trenerze ja proszę abyś się zastanowił czy nie lepiej by było dla całej drużyny aby ona już nie grała razem z nami
-Posłuchaj D'jok ona jest też nam potrzebna mamy mecze kto za nią zagra?
-Na przykład Mark ,przeciesz jest rezerwowy
-Zastanowię się ,ale nie obiecuję ci tego na 100 procent-mówi do ródowłosego
<Arcadia Sport>
O zasięgu na całą galaktykę i dalej przed państwem Klara
-Witam holo-widzów dziś mamy zaszczyt gościć w naszym studiu dwie mega gwiazdy  Worrena z Lightinsów i Sinne'da z Shadows
-Powiedz Warren czy czujesz presję przed tym spotkaniem ,jest ono historyczne dla obu drużyn
-Klaro zawsze każdy zawodnik czuje presję obojętnie przed jakim meczem ,ale tak on jest historyczny-mówi Warren
-Przypomnimy państwu w krótkim filmie dlaczego jutrzejszy mecz jest tak ważny,obie drużyny są niesamowite i mają niesamowite fluxy ,a historyczyn jest ponieważ już ponad 25 lat nie grali ze sobą .Wtedy tego feralnego dnia był rozgrywany puchar Galatik Footbal niestety na planecie Lightins nie wiadomo
z jakich przyczyn był wybuch na tej planecie.Wszyscy musieli się ewakułować i nigdy nie dokonczono tego meczu było 1:1 .
-A ty Sinedd co czujesz przed tym meczem ??
-Jestem bardzo podekscytowny ,jeszcze takie wydażenie co się stało ponad 25 lat temu
-Tak więc do jutra i nich każdy kibicuje swoim faworytom .
Po wyłoczeniu holo-TV D'jok chciał odwiedzić Ninkę
-Hej Ninko i jak się czujesz ? -zapytał
-Dobrze,kiedy przyjdzie Mei chciałabym ją zobaczyć -mówi mała dziewczynka
-Wiesz jest teraz trochę chora ,ale za jakiś czas cię na pewno odwiedzi
-AAaaa..D'jok..mogę cię o coś...spytać
-Jasne pytaj o co chcesz -mówi ródowłosy
-Wiesz ,jak myślisz kiedy Mei mnie z tąd zabierze ,już nie chcę tu być
-Nie martw się już się staramy we dwoje aby cię z tąd zabrać
D'jok rozmawiał i bawił się z Ninką jeszcze przez dobre 2 godziny.W tym samym czasie Fredd rozmyślał o swoim życiu i o Mei nie wiedział co zrobić w związku z tym.Postanowił odwiedzić Mei w hotelu Snow Kids
nie wiedział o tym że jego córka jest bardzo chora.
-Przepraszam gdzie mogę znaleść trenera Snow Kids
-Fredd? Brachu jak cię dawno nie widziałem -zobaczył go Aarch , razem kiedyś grali na Akilinie w piłkę i byli dobrymi kumplani.
-Aarch, jak się masz , wiesz gdzie moge znaleść Mei ?
-Słuchaj ona jest w ciężkim stanie ,jest w śpiączce
-Jak to co się stało?-zapytał zmartwiony ojciec
-Problemy,ostatnio nie spała dobrze zle się odżywiała a nawet można powiedzieć że w ogóle nic nie jadła
-Mogę ją zobaczyć ?-zapytał kolega Aarcha
-Jasne chodz zaprowadzę cię
Fredd wszytko powiedział Aarchowi czyli że Mei to jego córka i rozmawili o dawnych czasach.
Piraci z zapałem obszukiwali drugą część Genesis ,ale bez skutków.Sonny nie miał już pomysłu gdzie może być jego żona Izabella
-Corso ja już nie wiem gdzie jej szukać -mówi podłamany Sonny
-Słuchaj pomyślmy ,może na jakiejś planecie móże ją więzić
-Tylko na jakiej przeciesz każda planeta jest zaludniona
-Nie każda są przeciesz dwie ,które nikt nie zamieszkuje ,ewntualnie jakiś władca
-Ale to nie możliwe nie mamy żadnych poszlak-mówi dowódca
-Wiem że nie mamy ale masz coś lepszego od tego,przeszukujemy cały czas Genesis i ani jednego szlaku ?-zapytał Corso
-Masz rację jest planeta Tiamar i jest Planeta Śmierci,ale może poradzmy się kogoś
-Tak tylko kogo ,przeciesz Mai nie poprosisz
-Nie ale znamy Clampa a przez niego Dame Simabai
-I co nam to da że co ona ci powie gdzie jest Izabella ?
-Możliwe przeciesz jest w stowarzyszeniu fluxa,a oni wszystko wiedzą
Nagle do Sonnego dzwoni holo-telefon
-Sonny pośpiesz się bo twoi piraci zginą Hahahaa...
-Sonny ratunku!!! -krzyczy Arti
-Prędko Sonny !!!!-krzyczy jak oszalały Benet
-Cos ty im zrobił ,ty krętaczu
-Ja nic tylko wiesz ja mam swoje sposoby aby zginęli
-Bleylock jesteś tą samą szumowiną
-Dziękuję za komplement
-AAaaaa..nie!! -krzyczą obydwoje Piraci

W tym samym czasie trener Snow Kids zwołuje na spotkanie

-Zwołałem was tu po to aby oznajmić że Julia już nie będzie z nami grać
-Co? Ale jak to trenerze -zapytała Julka
-Już postanowiłem ,zabieraj swoje rzeczy z hotelu zbyt dużo zrobiłaś bałaganu ,żegnamy cię
Cała drużyna była zaskoczona postępem Aarcha , tylko że Mark tak dużo nie trenował i mają problem co do następnego meczu.Kiedy już drużyna opuszczała świetlicę ,Aarch poprosił Rocketa aby został z nim przez chwilę aby mógł z nim porozmawiać.
-Słuchaj ,Rocket musiałem tak postąpić
-Wiem ,wuju ale myślałem że zostanie do samego końca -mówi przygaszonym głosem Rocket
-Musiałem to zrobić, byli u mnie twoi rodzice i ...nagle przerywa Rocket
-Wujku jeżeli chodzi ci o Julkę to ta sprawa jest już dawno zamknięta
-Dobrze ,chciałem się upewnić , bo jest Tia  a na niej powinno ci zależeć
-Tak wujku ja już pójdę do siebie na razie

W następnym odcinku :
,,Puść ich Bleylock ,masz mnie ''
,,Historyczny mecz już się zaczyna''
,,Ona cię okłamała ''
,,Ja się boję już tam nie wrócę, oni mnie tam biją''
,,Zaraz się z  wami rozprawię''

___________________________________________________
Mam nadzieję że może być ,choć ten odcinek nie należy do najlepszych . Proszę abyście wypełnili ankietę która jest obok opowiadania . Chciałabym wiedzieć czy dodać więcej dialogów czy może więcej opisów,a może  dobrze jest tak jak teraz piszę :) Proszę o komentarze :D

sobota, 17 marca 2012

14.Wiadomość gorsza od drugiej


W poprzednim odcinku:
,,Drodzy widzowie niesamowite ,nieprawdopodobne ,fenomenalne nasi młodzi mistrzowie podają sobie fluxa''
,,Obarcza się winę Sonne'go Blecbonsa,teraz wyda specjalne ogłoszenie Książe Duke Maddox''
,,To nie jest takie proste ,musisz wystapić o to do sądu rodzinnego,musisz mieć godne warunki dla dziecka,Oczywiście możesz ją odwiedzać .''
,,Niczego nie będziesz rzucała mam zamiar cię tu pokonać''

Po wygranej Rocketa  z  Tią przyszli do hotelu  gdzie mieszkali , natychmiast udali się do Aarcha a ten ich wysłał do Dame Simbai aby zbadać Tię czy nic
jej nie jest i czy nie grozi jej kontuzja .Kiedy był już ranek i wybiła 6.00 wszyscy byli już na treningu ,Julia która zobaczyła Tię i Rocketa obejmujących się i D'joka  z Mei nie wytrzymała i opuściła salę.
Trening nie szedł po trenera myśli gdyż Tia grała dość samolubnie i sama chciała zdobywać każdą bramkę.
-Tia co się  z tobą dzieje ??!!Podawaj do kolegów to nie jest netherboll jeden na jeden ! -krzyczał jak oszalały trener przez  słuchawkę
-Ona cię ignoruje,nie słucha cię -powiedział Clamp
-Sama meczu nie wygra tylko cała drużyna-powiedział przybity Aarch
W tym samym czasie kiedy trwał trening u Snow Kids'ów .Fredd trener Fire Bullets oglądał holo-TV ,nagle zadzwonił jego holo-telefon , nie znał numeru który do niego dzwonił ale myślał że
to coś ważnego i odebrał.
-Halo ,słucham kto mówi ??!-powiedział Fedd ,nikt się nie odzywała przez chwilę
-Witaj...jestem Lexi chyba mnie nie pamiętasz -powiedziała pewna kobieta
-Nie ,niestety nie ..a kim pani jest jeśli moge wiedzieć
-Możesz ,możesz nawet musisz wiedzieć kim jestem ..nie pamiętasz ?Jestem siostrą twojej byłej kobiety ,która umarła i nawet nie raczyłes przyjść na pogrzeb ,ty łajdaczu i krędaczu-powiedziała siostra matki Mei
-Posłuchaj minęło tyle lat ...daj mi spokuj
-Aha..tak to sobie wymyśliłeś że Mei o niczym się nie dowie,że jesteś jej ojcem ,bilogicznym ??
-Posłuchaj ..nie chcę z  tobą rozmawiać
-Posłuchaj ona jest twoją córką ,powiem jej to czy tego chcesz czy nie
Kiedy Lexi wypowiedziała te słowa zakończyła rozmowę z ojcem Mei czyli Fredd'em

-Słuchajcie ,jak wy chcecie wygrać tegoroczny puchar skoro nie umiecie razem grać ..a tyczy się to szczególnie ciebie Tia ..w ogóle mnie nie słuchasz .Idzcie się odświeżyć ..widze was wieczorem znów na treningu
-Dobrze,do zobaczenia -powiedziało każde  z osobna
Arcadia Sport o zasięgu na całą Galaktykę i dalej przed państwem Klara i Nork
-Witamy fanów footbolu ,jak wiemy niestety nie mogliśmy komentowac dwóch meczów które odbyły się wczoraj trenerzy nie zgodzili się na to -powiedział prezenter
-Tak ,Nork dlatego powiemy państwu kto wygrał poszczególne mecze FB grali z Red Tigers =2:1 dla FB i Shadows z Technoid =3:1 dla Shadows -powiedziała Klara
-Na szczęście dzisiejszy mecz będziemy komentować i jak wiemy odbedzie się na Stadionie Genesis będzie to drużyna Electras i Cyclops napiecie jest ogromne -powiedział Nork
 Piraci nadal szukali żony Sonne'go ,niestety na  próżno ,nie mieli ani jednego śladu .
-Benet , tu jej nie ma obszukaliśmy już prawie całe Genesis -powiedział zmęczony Arti
-Posłuchaj jak wiesz musimy szukać może akurat coś znajdziemy  a jak nie to zobaczymy -powiedział Benet ,sam zmęczony szukaniem
Julia oglądała holo-tv kiedy do jej pokoju wszedł Rocket
-Hej ,nie przeszkadzam ?-zapytał ,siadając obok
-Nie wchodz ,co się stało?-zapytała
-Nic, tylko wiesz męczy mnie to że nie odzywasz się do mnie to przez Tię ?-zapytał nie chcąc zranić czym kolwiek Julki
-Wiesz trochę mi ciężko widzieć was razem ,ale to nic to co nas łączyło był jedno a was chyba łączy coś więcej  -powiedział uśmiechajac się do Rocketa
-Aha,to dobrze że nie masz nic przeciwko,to na razie -powiedział i wyszedł
Julka była zaskoczona reakcją Rocketa myślała że jednak do niej wróci ,ale miała w zanadrzu kolejny pomysł.
Na korytarzu przechadzali się rodzice Rocketa ,chciał pośpiesznym krokiem iść w przeciwnym kierunku ale nie udało mu się
-Synu ,zaczekaj ,czemu znów wychodzisz z pokoju od tej wstrętnej dziewczyny ? Opamiętaj się !-krzyknął na niego ojciec
-Posłuchajcie ,ja już z  nią  skończyłem ,zajmijcie się swoimi sprawami-powiedział i odszedł
Rodzice ciemono skórego chłopaka byli zdumieni jego zachowaniem .
     <Arcadia Sport>
-Zaczyna się mecz proszę państwa , Cyclopi są bezsilni  wspaniała kapitanka Electras czyli Zaeria jest przy piłce omija bez problemu cyclop jest przy bramce tak jest gooll 1:0
Zaczynamy z bramki Cyclop  Akamook przy piłce cała druzyna biegnie w stronę bramki i robi mur ..mają czystą pozycję ale tak Yuki jest wspaniała, obrania i wykopuje w stronę jednej koleżanki z drużyny która gra na pozycji pomocnika.
Następnie podaje do Zaeri która wraz z trzema koleżankami robią wielką  falę która doprowadza ich do barmki i mają kolejnego golla.
-Ten flux jest niesamowity ,prawda Barry?
-Tak,ten flux jest  bardzo ciekawy ich  żywiołem jest woda.-powiedział analityk
-I co Nork ,Cyclopi nie pokazali nic ciekawego  w pierwszej połowie
-Niestety masz racje mimo iż Cyclopi mają swój flux fale mózgu nie użyli jej ani razu -powiedział Nork
Kiedy była przerwa w trakcie meczu  do pokoju Mei przyszła jej ciotka Lexi w odwiedziny.
-Proszę -powiedziała zapatrzona  w powtórkę  pierwszej poł.
-Hej, nawet nie przywitasz swojej ukochanej ciotki ?-zapytała Lexi z uśmiechcem
-Ooo..ciocia Lexi ,co ty tutaj robisz -zapytała wieszając się jej na szyi
-Przyjechałam cię odwiedzić i zobaczyć Ninkę
-To miło z twojej strony , niestety nie mogę zabrać Niny z Domu Dziecka ,wiesz prawo ,musze mieć godne warunki dla dziecka itd.
-Tak sądziłam i co zrobisz ?
-Nie wiem jeszcze oczywiście będę chciała ją z tamtąd zabrać .D'jok dużo mi pomoga .
-Aaaa..znów jesteście razem -wypytywała się ciotka
-Tak ,myślę że już nic i nikt nas nie rozłączy -powiedziała Mei
Rozmowę ciotki i Mei przerwał początek 2 poł . meczu
-Prosze panstwa Electras strzelili kolejną fantatstyczną bramkę .Teraz jest zacięta walka o piłkę Cyclopi ostro się trzymają ale to niestety nic nie da  . Przy piłce Zaeria jest przed linią obrony niestety Biilywong obrońca drużyny Cyclop odbiera piłkę i podaje do Akamooka
on jest przy piłce Yuki obrania i sama strzeliła bramkę rywalom i tak konczy się ten mecz 4:0 dla Electras!!
-Niestety to jest czarna godzina dla Cyclop przegrali to widowisko

-Sądzę że nie tylko przyjechałaś po to aby mnie odwiedzić
-Mam dla ciebie wiadomość  masz biologicznego ojca -powiedziała drżącym głosem
-Ale co ..ale jak to ?? Przeciesz matka nic mi o tym nie mówiła
-Bała ci się o tym powiedzieć i oczywiście całą robotę zwaliła na mnie
-Kim on jest ?!!-krzyczała prawie na Lexi
- On jest ...twoim..byłym trr.....trenerem-powiedziała ciotka
-Co ? Jak to możliwe ??-usiadła na łóżko mało nie płacząc
-Niestety musiałam ci to powiedzieć ,żegnaj -powiedział i odeszła
Mei poszła napić się wody ..szła jakby jej nie było
-Hej Mei idziesz może z  nami zagrać -zapytał Thran
Ale długo włosa dziewczyna nie odezwała się ,szła jak zamurowana przez korytarz.Nagle zęmdlała
-Hejjj..Mei nic ci nie jest -zapytał Mark
-Biegnijcie po Dame Simbai -powiedział Thran
Po 15 minutach Mei zbadana przez Dame Simbai po wiedziała co się stało dziewczynie, była przytłoczona problemami i dowiedziała się od dziewczyny że prawie dzisiejszej nocy nie spała i nic prawie nie jadła i nie piła.
Mei była odwodniona i przemęczona.
<Arcadia Sport>
Witamy w wieczormych wiadomościach ''plotkarskich''
-Tak dziś zajmiemy się parami takimi jak Rocket i Tia oraz Mei i D'jok -powiedziała Cally
-Jak wiemy Tii nie było w druzynie przez dłuższy czas ,rozstała się  z  Rocketem niestety nie znamy szczegółów ich raozstania,lecz wiemy że Julia duzo mieszała w zyciu Rocketa kiedy zniknęła Tia
-Ale równiez zostaje Mei i D'jok z drużyny Snow Kids ,jak wiemy Mei na początku przeszła do drużyny FB nastepnie  z nieznanych nam wiadomości zniknęła na jakiś czas .
-D'jok w tym czasie Cally, był w krótkim związku z Julią i nie myślał o Mei
-Jak wiemy już my, ale państwo jeszcze nie Mei ma młodszą siostrę Ninę która teraz mieszka w Domu Dziecka
Teraz kiedy Mei zobaczyła wiadomości Arcadia była zaskoczona tym faktem że w tak krótkim czasie cała galaktyka dowiedziała się o jej siostrze.
Do jej pokoju wszedł D'jok.Przyniusł szatyce coś do zjedzenia bo wiedział że musi teraz dużo jeść i pić.
-Proszę Mei zjedz doda ci to sił-powiedział ródowłosy
-Dzięki,dobrze że jesteś przy mnie -powiedziała smutnym głosem
-Jak się czujesz ,już odrobinę lepiej???? -zapytał
-Tak ,martwie się o Ninkę czy mógłbyś ją odwiedzić w mym imieniu ?
-Jasnę ,już idę coś jej kupię po drodzę -powiedział ,i wyszedł z pokoju
Julka przechadzała się po korytarzu . Widziała że D'jok idzie do sierocińca gdzie mieszka siostra Mei . Postanowiła prędkim krokiem iść do Mei miała dla niej nie przyjemną niespodziankę.Wiedziała że musi zakończyć ten
szczęśliwy związek  pary.
-Hej ,Mei i jak się czujesz ?-zapytała Julka aby podejś Mei
-Dobrze-powiedziała szatynka
-Słuchaj sądzę że musisz o czymś wiedzieć ,widzę że jestes tak szczęśliwa w związku z D'jokiem-mówiła  opanowanym głosem Julka ,aby Mei się zoriętowała
-Słucham ,to coś poważnego ?
-Byłam  w zwiazku z D'jokiem ...i.......
-I co?? Mów!
-Wiesz było nam dobrze i niestety jestem w ciąży-mówi Julka
-Co ?? Co ty mówisz ??Nie to nie prawda!!!Ale...-Mei zadawa dużo pytań
-Trudno ,zapytaj o resztę D'jok ,tak mi przykro -mówiła triumfalnym głosem
-Wyjdz z tąd !!!!! Nie chcę cie znać
Rywalka Mei wyszła z uśmiechem na twarzy że znów udało jej sie rozbić związek tej pary.
W tym samym czasie D'jok postanowił zostać jeszcze pare minut z Niną i się z nią pobawić.
Piraci obszukiwali druga część Genesis kiedy trafili na ślad .
-Benet tu cos jest -powiedział ciemno skury pirat
-Faktycznie ,chodzmy dalej
-Hahaha...no zabłokani piraci prosze dalej -powiedział usmiechając sie Bleylock
-Co ale jak to ?-mówi Arti
-Trafiliście do mnie ,więc  do środka -powiedział generał wskazując na celę
-Teraz dzwonić do Sone'go  i macie mu powiedzieć że znalezliście jego żonę
Po paru sekundach Artie'mu udało się dodzwonić do przywódcy
-I co chłopaki ,macie coś -zapytał
-Takk..yy..jest tutaj -powiedział nieśmiało Benet,zle się czuł tym że okłamuje Sone'go
-Napewno?-zapytał zaniepokojony
-Tak,zalezliśmy ją jest tutaj
-Dobra zaraz do was przyjadę -powiedział przywódca szczęśliwym głosem

W następnym odcinku:
,,Tracimy ją..Aarch nie jest dobrze''
,,Bleylock jesteś tą samą szumowiną''
,,Jak mogłaś ,zwariowałaś już do końca ??''
,,To jak czarna dziura dla Snow Kids,oni się kończą''
,,To już koniec,ona musi odejść''

___________________________________________________________________________________
I jak się podoba?? Wiem że robię dużo zamieszania jeżeli chodzi o Mei i D'joka ale długo to nie potrwa(mam nadzieję).Proszę o komentarze :)

poniedziałek, 12 marca 2012

13. Rodziny




,,I jak widzimy jest i Mei ,Snow Kidsi wracają do formy , czy też nie mieli zbytnio długo czasu na treningi??''
,,Haha...i tak będę władcą Galaktyki''
,,Posłuchaj ,jestem z Mei czy tego chcesz czy nie''
,,Nie, świetnie sobie poradziliście w meczu z Wambas''

-Nasze gwiazdy są już na boisku ,ustawiają się na swoich miejscach,niesamowite D'jok szybkim ruchem odebrał piłkę Aarchowi i podał do Warena.
Woren biegnie przed siebie ,nagle podaje do Sineda .OOo niestety trener Piratsów odbiera mu ją ,a D'jok miał czystą pozycje.
Teraz przy piłce Artegor ,tak ale co się dzieje Luur odbiera piłkę podaje do D'joka a on trafia pięknie w okienko bramki ,mamy 3:1 .
Przy piłce Aarch podaje do Bakury który gra na pozycji pomocnika on do Artegora który wybił się w górę jest przed linią obrony podaje do Aarcha i strzela gool 4:1 .Jak widać drodzy widzowie chyba nasi dotychczasowi zawodnicy nie
pokonają naszych byłych mistrzów.
-Słuchajcie oni znają nasz typ grania musimy go zmienić-powiedział Worren
-Tak, tylko jak
-Co nam to da i tak już 4 :1 -powiedział Sinedd
-Chociarz spróbujmy -powiedział D'jok
-Drodzy widzowie niesamowite ,nieprawdopodobne ,fenomenalne nasi młodzi mistrzowie podają sobie fluxa -powiedziała Cally niedowierzając
-Tak ,ale to chyba nie możliwe ,jak można mieszać flux i to jeszcze inny
-Ale to chyba możliwe Klaro ,widzimy przy piłce D'joka wydobył swojego fluxa i ma jeszcze fluxa Xenonsów który daje mu Luur ,ma większą moc ,tak mamy już 2 :4
Teraz Woren zbliża się z mieszanym fluem ku bramce ma oddech Akilian ,smog i szarże i tak jest Goool i tak kończy się ten niesamowity mecz Naszych Gwiazd.
Pięknym wynikiem 4:3 . Nasi starzy i młodzi mistrzowie pokazali niesamowite widowisko. Wieczorem o 18.00 zapraszamy, będziemy rozmawiali z D'jokiem ,Luurem i Aarchem , Artegorm .
Bedziemy rozmawiać o ty niesamowitym meczu . Dla państawa komentowały to spotkanie Klara i Cally Mistic .
W świetlicy całą drużyna kibicowała piłkażom .Nagle  wchodzi D'jok
-Stary jak wy to zrobiliście , przecież nie można mieć kilka na raz fluxów-powiedział najlepszy przyjaciel ródowłosego czyli Micro -Ice
-Jak widać można -powiedział ródowłosy
-Jestem z ciebie dumna -powiedział Mei
-Dzięki, kocham cię -powiedział ,kiedy nagle do świetlic wszedł Aarch
-No świetnie,świetnie ,dobrze zagrałeś -powiedział trener
-Tak,Aarch ale ty raczej lepiej -powiedział D'jok
Nagle odezwał się Thran
-Ciszej mówią jakieś poważne informacje
Mamy dla państwa wydanie specjalne związane z planetą Rykers i Okibo 2 -powiedział Nork
-Jest zagrożenie na planecie Rykers ,jak nam było wiadomo wcześniej na tej planecie jest toksyczny dym który się udnosi wokół tej planety ,ale to nie wszystko -powiedział poważnym głosem prezenterka
-Widzowie , jak nam wiadomo ale to nie jest oficjalna wiadomość ,prawdo podobnie ta planeta ulegnie zniszczeniu
-Obarcza się winę Sonne'go Blecbonsa,teraz wyda specjalne ogłoszenie Książe Duke Maddox
-Musimy powstrzymać tego nie obliczalnego Pirata ,dlatego jeżeli ktoś ma jakieś inofrmacje na jego temat ,wie gdzie jest ,przebywa ,proszę się zgłosić do Technoidu

-D'jok spokojnie ,to jeszcze nic -powiedział trener
-Ale, mówił że to już koniec mimo co mi zrobił nadal go kocham -powiedział ródo włosy
-Spokojnie, zadzwonimy dzisiaj do Sonne'go albo się do niego wybierzemy i z nim porozmawiamy -pocieszała swojego chłopaka Mei
-Dobrze,dzięki że tu jesteś -powiedział smutnym głosem
-Słuchajcie ,jutro chcę widzieć o 6.00 rano wszystkich na treningu -powiedział zmęczony trener
-Dobrze,to co mamy dzisiaj wolny wieczór ??-powiedział Micro
-Idziemy do luna Genesis ??-zapytał Ahito
-Nie, ja i Mei raczej się spotkamy z Sonn'ym i z siostrą Mei
D'jok i Mei poszli do kryjówki Sonne'go a Micro,Ahito,Thran,Mark i Yuki poszli do luna Genesis .
Kiedy Mei i D'jok doszli do kryjówki Sonego , nie wiedzieli gdzie mają go szukać .Nie musieli długo czekać zauważył ich Arti i zaprowadził do
lidera Piratów.
-Witaj, ojcze -powiedział syn do ojca
-Witaj ,co u ciebie wszystko ok ?? -zapytał
-Dobrze, cos się dzieje ,przyszedłem tu po to aby cię zapytać
-Słuchaj synu musisz mi wieżyć to nie ja jestem winny tej katastrofie na planecie Rykers,wierzysz mi ??
-Tak , a znalzłeś mamę ?-zapytał syn
-Niestey nie , domyślam się gdzie ona jest chłopaki ją szukają ,nie słuchaj Mai pod rzadnym pozorem
-My musimy już iść wiesz że przenieśli różne instytucje z Okibo 2 na Genesis ??
-Tak ,a co będziecie kogoś szukać ??
-Tak ,jak wiesz Mei ma siostrę i idziemy właśnie do tego Domu Dziecka
-Aha ,dobrze idzcie ,jak coś będę wiedział to cię powiadomię .
Tym czasem kiedy Ahito , Micro itp. doszli już do luna Genesis świetnie się bawili ,byli w labiryncie cieni ,przejechali się kolejką górską
,nagle kiedy wracali do hotelu zaważyli Tię ,Yuki postanowiła podbiec do niej i z nią porozmawiać
-Hej,Tia,Tia zaczekaj,proszę -krzyczała jak oszlała Yuki
-Hej ,co chcecie znów żebym wróciła ,dajcie mi spokuj -powiedział i mało co się nie żuciła na nich
-Tia, ale ..my tylko...-powiedział Thran
Lecz Tia nie chciała kontynuować dalszej rozmowy i odeszła bez słowa
-Słuchajcie , nie ma co Rocket musi się z nią spotkać  i ja pokonac w sferze-powiedział Mark
W tym czasie kiedy przyjaciele dochodzili do hotelu D'jok i Mei byli już na miejscu
-Hej D'jok to chyba tu -powiedziała Mei
-Faktycznie , no to chodzmy -powiedział
-Dzień dobry , jestem Mei powinna mnie pani poznać
-Tak wiem kim jesteś ,słucham w czym mogę pomuc -zapytała
-Tutaj przebywa moja siostra Nina ma 13 lat i tak wygląda-pokazała zdjęcie
-Aha, zaraz zapytam koleżankę czy może pani się z nią spotkać ,oo własnie jest hej Elu tu pani do ciebie pyta o Ninkę
-Aha, a kim pani jest?
-Jestem jej siostrą i chciałabym ją chociasz zobaczyć
-Dobrze,tylko jej to powiem ,poczekajcie tutaj -pwoiedziała pani Ela
Po 10 mniutach które przeprowadziła Ela moga już wejść do pokoju Niny
-Dzień Dobry-powiedziała Nina
-Cześć mała ,nie przejmuj się będzie dobrze od teraz
-Hej ,ja jestem Mei twoja siostra a to jest D'jok mój chłopak
-Wiem oglądam mecze i zawsze wam kibicuję -powiedziała mała
-Słuchaj ,a chciałabyś żebym cię  z tąd zabrała ??
Ale mała Nina jej nie odpowiedział bo jej opiekunka ją zabrałą na kolację .
-Przepraszam,pani Elu czy ja mogłabym z tąd zabrać Ninę ??
-To nie jest takie proste ,musisz wystapić o to do sądu rodzinnego,musisz mieć godne warunki dla dziecka,Oczywiście możesz ją odwiedzać .
-Dobrze,dziękuję bardzo -powiedziała w złości
D'jok i Mei wrócili do hotelu . O 18.00 będzie wywiad w Arcadia Sport i jest tam zaproszony D'jok więc prędko się odświezył i poszedł na spotkanie z Klarą i Norkiem
Chłopaki w tym samym czasie oglądali holo-TV ,Rocket siedział w pokoju i rozmyślał nagle do jego pokoju ktoś zapukał . Była to jego matka i ojciec ,był zdziwiony
tym przyjazdem .Rodzicie chcieli odwiedzić jego i Tię . Rocket nie powiedział swoim bliskim że Tia już z nim nie jest. Matka była na niego bardzo zdenerwowana na swojego syna i postanowiła sama wziąc sprawy w swoje ręce .
Na korytarzu zaczepiła Julka ,jednak jego matka nie chciałą jej słuchać.Postanowiła porozmawiać z Aarchem i jej wszystko powiedział.

-Witamy po krótkiej przerwie jak państwo wiecie dziś mamy spotkanie z głównymi piłkażami dzisiejszego meczu D'jokiem, Luurem ,Aarchem i Artegorem Nexusem
Mam pytanie do dwóch byłych zawodników czyli do Aarcha i Artegora
-Sądziliście że po tej długiej przerwie przez którą nie graliście tyle lat ,możecie przegrać ??
Aarch- Cally każdy były zawodnik ma taki problem , ale sądziłem że damy radę i wygramy
Artegor-Gdy weszłem na mórawę stadionu od razu przypomniałem sobie ten smak footbaolu ,tego się nie zapomina od tak
-A wy młodzi mistrzowie Galactik Football ,jak wy oceniniacie swój występ ??
D'jok-Na początku byliśmy zamurowani tym szybkim sposobem odebranai piłki ,zgrania między nimi ,sądziliśmy że damy radę i że nie mają z nami szans ale jak widać myliliśmy się
Luur-Sądzę że ja się spełniłem w tym meczu to był zaszczyt grać z byłymi gwiazdami
-Mam jeszcze jedno pytanie jak podawaliście flux między siebie ,przeciesz to nie możliwe i to jeszcze inny
D'jok-To było niesamowite przeżycie , miałem dwa albo trzy fluxy , poczułem to jaki ma flux każda drużyna Galactik Football
W tym czasie kiedy leciały wiadomości i oglądał je Rocket weszli chłopaki nawet nie pókając
-Rocket ty musisz zagrać z Tią aby ją z tamtąt zabrać
-Posłuchajcie ,to już nie moja sprawa ani wasza
-Już nie pamiętasz jak ją kochałeś
-Pamiętam,ale..... (po chwili namsłu)... macie racje ,będę o nią walczył
Julia podsłuchała całą rozmowę a jako nie chciała żeby wrócili do siebie ,musiała coś wymyślic. Kiedy Rocket powoli szykował się psychicznie do zmierzenia z Tią w netherballu ,drużyna Fire Bullets
miała trening .
-Tak świetnie Rob podaj teraz Karoliny -mówił trener FB przez słuchawkę
-Już się robi -pwoiedział Rob
-Dobra ,na dzisiaj koniec -mówił  zakończając trening
-Suchajcie ,musicie dużo ćwiczyć
-Ee..bez Mei to nie to samo -odezwał się jeden zawodnik
-Tak czy siak ,niestety odeszła ,trudno damy rade
Wszystkim Fredd kazał iść odpocząć,nagle złapał za ramie Roba .
-A ty coś wiesz o Mei co u niej ??-zapytał Fredd
-Niestety nie ,dobranoc -powiedział i poszedł w stronę swojego pokoju
Kiedy już wybiła godzina 23.30 Rocket poszedł na zmierzenie się z Tią .Byli już sami w sieroduk i po kilku sekendach odezwał
się ciemno skury chłopak .
-Przyszedłem cię tu pokonać ,i wiem że mi się to uda
-Juz tu byłaś Kerno.. co??-Tia zobaczyła przed sobą Keronor ,miała chalucynacje widziała swoich przeciwników
Piłkę przejęła Tia odepchnęła Rocketa i strzeliła pierwszego gola.
-Mówiłam żebyś nie zadzierałą ze mną Ker.. Wowambu
Kiedy zaczęła się nastepna walka o piłkę Rocket na szczęście ją przeją ale nie na długo Tia była bardzo agresywna i  miała za sobą już 2 gole .
-Po co tu przychodziłeś Wow..Stevens..Kernor.. ...Rocket ..co ja zrobiłam rzucam to rzucam netherboll.
-Niczego nie będziesz rzucała mam zamiar cię tu pokonać-powiedział i wstał
Kiedy została 1 minuta Rocket strzelił 3 goola i wygrał

W następnym odcinku:
,,Posłuchaj ona jest twoją córką ,powiem jej to czy tego chcesz czy nie ''
,,Tak znalezliśmy ją jest cała i zdrowa''
,,Niestety to jest czarna godzina dla(nazwa drużyny) przegrali''
,,Wiesz było nam dobrze i niestety jestem w ciąży''

piątek, 9 marca 2012

12.Starsi i Młodsi



W poprzednim odcinku:
,,Przepraszam ,trenerze ,faktycznie długo mnie nie było''
,,Oni tam zbierają flux ,i zapewne stoi za tym Bleylock''
,,Przepraszam Mei ,już cię tak nie zostawię''

2 dni po wygranym maczu Tii z Wuwambu ,miał rozpocząć się mecz między Snow Kids a  Wambas.
Wiadomości sponsorowane przez Technoid o zasięgu na całą galaktykę i dalej dla państawa Cally i Klara
-Witamy fanów footbollu już za niespełna 20 minut rozpocznie się zapewne ekscytujący mecz między mistarzami Snow Kids a zachwycającymi Wambas -zapowiedziała Klara
-Tak,zobaczymy która drużyna pokarze lepsze widowisko -powiedziała Cally ,zachęcając widzów do oglądania meczu
Tym czasem w szatni Snow Kids ..
-Dobrze,każdy w was wieży, dajcie  z siebie wszystko-powiedział Aarch ,widząc że jego drużyna nie jest zbytnio przygotowana na ten mecz
-Tak,damy rade przecież jesteśmy Snow Kids -powiedział Thran ,zachęcając drużynę do walki
Nagle usłyszeli sygnał że piłkaże proszeni są na boisko
-Go Snow ,Go!!-wykrzyknęli i pobiegli
-Aarch ,sądzisz że wygrają ??-zapytał Clamp ,nie wiedząc czy są idealnie przygotowani
-Przekonamy się,ale mieliśmy mało czasu i ta sprawa z Mei -westchnął i poszedł na stanowisko trenera
-Drodzy widzowie jak widzimy nasi wspaniali SK są już na boisku -powiedziałą Klara
-I jak widzimy jest i Mei ,Snow Kidsi wracają do formy , czy też nie mieli zbytnio długo czasu na treningi??-powiedziła Cally
-Nie partw się Cally zobaczymy to dzisiaj -powiedziała Klara
-Piłka powędrowała w górę ,przy piłce Wuwabu odbija ją na swoijej glatce i mija z pewności Micro i D'joka następnie podaje do Lun-Zarey ona wybija się w górę ,robi przewrotkę
i podaje spowrotem do kapitana drużyny i tak jest gol dla Wambas
-Między Snow Kids nie widać zgrania ,co się dzieje ?Rozpoczynamy z bramki SK D'jok przejmuje piłkę biegnie w stronę lini obrony tak zamierza do strzału ..
niestety D'jok był pewny siebie i stracił piłkę jeden z zawodników Wambas biegnie w stronę bramki SK ,ale ? Nie nie udało mu się Mei zabiera piłkę ,wybija się do góry podaje do Rocketa
on zmyla zawodników Wambas i podaje do Micro ,a on strzela pietą piłkę i posyła ją do bramki przeciwników.
Sony i Piraci wyruszli ze swojej kryjówki do tzw.kuli, jak już wiedzieli jest tam zbierany flux ,ale nie wiedzieli gdzie go zbiera Bleylock i po co.
W tym samym czasie kiedy trwał mecz i kiedy Piraci wyruszyli do kuli ,Bleylock szykował już kolejną dawkę fluxa chce ją wysłać na planetę Rykers.
-Haha...i tak będę władcą Galaktyki-mówił Bleylock sam do siebie
Jak widzimy drodzy widzowie mamy juz 2:1 po ostatnim golu Lun-Zarey .Snow Kids nie są w najlepszej formie .-powiedziała Cally
-Tak masz rację i nawet powrót  Mei nic i nie pomógł -pow.Klara
-D'jok rozpoczyna akcję czy wyrówna do końca 1 połowy ?Niestety przerwa !-pwoiedziała Cally
-Miejmy nadzieję że Snow Kids się przełamią i dadzą radę-powiedziała ze smutkiem Klara
Tym czasem, kiedy w Arcadia Sport dyskutowały dwie prezenterki na temat spotkania dwóch drużyn  ,SK byli już w szatni.Wszyscy nie odzywali się ani słowem .Byli zawiedzeni tym że tak zle zagrali.
Kiedy nagle do szatni wchodzi Aarch
 -Co ?? I co ,myśleliście  że tak dacie sobie radę ,byliście zbyt pewni siebie?
Przez chwilę nikt się nie odzywał..
-Tak bylismy zbyt pewni ,ale damy radę -wykrzyczał D'jok
-Go Snow Go!!
-Posłuchajcie ,pewnie sądzicie że  między mną a Mei nic nie ma ,otóż nie , jestem znów  z Mei ,chciałem wam to powiedzieć aby pózniej nie było żadnych plotek co do nas .
Nagle wezwano zawodników na boisko.Przed wyjściem Julka zatrzymała D'joka .
-D'jok co ci jest,przeciesz mówiłeś że ona nic dla ciebie nie znaczy -powiedziała Julka zaskoczona decyzją D'joka ,miała nadzieję że uda jej się rozbić ich związek
-Posłuchaj ,jestem z Mei czy tego chcesz czy nie -powiedział i odszedł
-Widzowie widzimy przemianę wśród Snow Kids .D'jok przejmuje piłkę wybija się  w górę nastepnie podaje do Micro  on mija obronę ,ale co nie jeden z zawodników Wambas podcina Micro który musi zejści z boiska i jest rzut
wolny dla Snow Kids .Nie wiem dokładnie co się stało z Micro -Icem ,możliwe że znów doznał poważnej kontuzji .
Rzut wolny będzie wykonywał D'jok ,przygotowuje się do strzału,ustawia piłkę ,cofa się kilka kroków zbliża się ku piłce i tak piłka w pięknym stylu trafia w bramkę mamy 2:2
Rozpoczynamy z bramki Wambas ,Wauwambu jest teraz jakiś nie obecy i ma problem z utrzymaniem się przy piłce. Julka odbiera mu piłkę podaje do Rocketa już był przy bramce ,ale zmylił bramkarza i podała do Julki i ona posyła ją w same okienko.
Kiedy było już po meczu w szatni SK Thran przyznał się że widział Tię w sferze i że gra tam mecze
-Słuchajcie musze wam o czymś powiedzieć ,wiem gdzie jest Tia -pwiedział Thran spokojnym głosem
-Co?? Wiesz gdzie ona jest ,i nie powiedziałeś nam !!!!-krzyczał na niego D'jok
-Przepraszam , ale sam byłem zaskoczony wiem to od wczoraj ,nie dziwne było że Wuwambo nie był obecy na boisku
-Dobrze,słuchajcie musicie się tam wybrać najlepiej aby to był Rocket ,Thran ,D'jok i Mei ,jasne ??-zapytał trener
-Tak,wybierzemy się tam ,musimy ją przeciesz odzyskać -powiedział Rocket
Snow Kids zbierali się już do swoich pokoji kiedy Bleylock właśnie miał wyrzucić flux na planetę Rykers i pozostawić tam szczątki statku Sonne'go
-Haha..teraz biedny,mały Sonny się z tego  nie podniesie -powiedział te słowa i wyrzucił z uśmiechem na twarzy flux w stronę planety
Niestety kiedy już je wyrzucił ten flux nie tylko zachaczył planetę Rykers ,ale również planetę Okibo 2 .Na tej właśnie planecie mieszkała siostra Mei, Nina .
Wiad. Arcadia
-Widzowie mamy przykre wiadomości na planecie Rykers doszło do wybuchu i prawdo podobnie do tego przyczynił sie Sonny Blackbonse i jeszcze do tego zaliczył planetę Okibo2 .
Kiedy Mei usłyszała te wiadomości od razu pomyślała o małej ,biednej siostrze. Ale na szczęście jak jeszcze usłyszała nic się poważnego nie stało i instytucje z tej planety m.in. Dom Dziecka w którym przybywła jej siostra został uratowany i przeniesiony na Genesis.
Wybiła godzina 23.30 Thran powiadomił przyjaciół że tam trzeba iść teraz bo nie zdążą na mecz
-Dobra już idziemy ale bez Mei pewnie słyszeliście wiadomości ?- zapytał  D'jok
-Tak,dobra to chodzmy bez niej -powiedział Thran
Dziś miała grać Tia i Luur , kiedy chłopaki zobaczyli to na wasne oczy co zrobiło się z Tią ,nie mogli w   to uwierzyć.
-Ale tam jest niebezpiecznie ,może ulec kontuzji-powiedział rudowłosy
Po 10  minutach Tia i Luur wyszli i to spotkanie wygrała  Tia .
-Tia zaczekaj -krzyczał Thran
-Ooo..Thran ,D'jok i Rocket nie spodziewałam się was tu
-Tia musisz wrócić ,potrzebujemy cię -powiedział Rocket
-Nie, świetnie sobie poradziliście w meczu z Wambas -powiedziała Tia ,groznym głosem
I odeszła bez pożegnania . Rocket nie chciał dać za wygraną i postanowił o nią walczyć.
-Tia ,ja cię potrzebuję -powiedział miłym i spokojnym głosem łapiąc dziewczynę za rękę
-Taka już teraz jestem -powiedział i zabrała rękę

-Aarch stan Micro-Ica znów się pogarsza i sądzę że nie będzie grał w najbliższych meczach i chyba dopiero na następny puchar ,może ćwiczyć ale tylko trenowany prze  zemnie
-Dobrze Dame Simbai ,wiesz co masz robić
   1 Dzień pózniej
Już za godzinę ma się odbyć mecz w którym będą grać byłe gwiazdy piłki nożnej i terazniejsze ,tak więc zapowiadją się niesamowite emocje ,dla państa mówił Nork Agent
W szatni byłych gwiazd ..
-Młodzi myślą że nas pokonają -powiedział Aarch
-Tak,a to my zaczeliśmy grać w ten sport -powiedział uśmiechając się Bakura zawodnik Wambas
-Drodzy widzowie zaczyna się mecz gwiazd -krzyczała  Cally
-Piłka poszła w górę piłkę przeją  Aarch ,D'jok nawet nie zdąrzył wybić sie w górę . Piłkę przeją  Artegor który szybkim ruchem posłał piłkę do bramki .
Nasi byli mistrzowie widać że są w formie. Teraz przy piłce Luur jest już przed obroną ,chce użyć swojego fluxa ,ale niestety obrona  się nie daje i robi tarczę ochronną .Piłkę przejmuje trener
Rykers który podaje do Aarch grającemu  w sierodku pola on z łatwością mija Warena ,który sądził że uda mu się powstrzymac Aarcha . Niestety natępny gol zdobywa Aarch trener Snow Kids .
Tym czasem w  świetlicy ..
-Niesamowite już 2:0 -powiedział Micro
-Tak ,są niezli ,mimo wieku -powiedział Rocket
-Mamy przerwę dla zawodników przed przerwą trzecią bramkę strzelił znów Aarch ,miejmy nadzieję że nasze gwiazdy pokonają byłe  , obejrzyjmy powtórkę -powiedziała Klara

Ciąg Dalszy Nastąpi ...

W następny odcinku :
,,Cześć mała ,nie przejmuj się będzie dobrze od teraz ''
,,Obarcza się winę Sonne'go Blckbonsa''
,,Widzowie , jak nam wiadomo ale to nie jest oficjalna wiadomość ,prawdo podobnie ta planeta ulegnie zniszczeniu''
,,Przyszedłem cię tu pokonać ,i wiem że mi się to uda''

piątek, 2 marca 2012

11.Powrót do swoich


W poprzednim odcinku:
,,To dobrze,bardzo dobrze ,ten marny Sony ani nie wie gdzie jest jego żona i nie wie że planuję bombę fluxa na Genesis ..hahaha''
,,Co jakim cudem !! Stevens ma flux i reszta drużyny również ,nie wiem co się stało ,ale tak mają flux .''
,,Jest zamknięta w sobie i dowiedziała się o tajemnic z przed laty ,ale to ona sama powie jak będzie chciała ,ja musze lecieć''

Micro ,Yuki i Mei kiedy doszli już do hotelu ,nie odzywali się do siebie ani słowem . Kiedy mięli już odprowadzić Mei
do pokoju ,ta nagle odezwała się.
-Micro,Yuki ..dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiliście ,teraz muszę udać się do Aarcha-powiedziała cichym i smutnym głosem
-Dobrze,może pózniej się spotkamy , co ty na to ?-zapytała Yuki
-Dobrze,do zobaczenia
Micro i Yuki ruszli w swoją stronę a Mei w kierunku pokoju Aarcha .
Aarch myślał że do jego pokoju wchodzi Clamp,a to była Mei
-Clamp ,wreszcie raczyłeś przyjść -powiedział nie patrząc kto przyszedł ,przeglądał jakieś papiery
-Przepraszam ,trenerze ,faktycznie długo mnie nie było -powiedziała Mei
-To ty Mei ..dlaczego odeszłaś z drużyny nie dość że zostawiłaś nas to jeszcze FB-powiedział w złości
-Tak ,ale wróciłam chcę z wami grać,a dlatego zniknęłam bo ...-szlochała ..bo ..moja matka była poważnie chora i dzisiaj był jej pogrzeb
a do tego....powiedziła mi..że mam siostrę
-Przepraszam nie wiedziałem ,jak chcesz wrócić do drużyny ,przyjmujemy cię z otwartymi ramionami
-Dziękuję ,do zobaczenie-powiedziała i odeszła powolnym krokiem
Kiedy długo włosa udała się na odpoczynek, Clamp udał się do Sonego w ich pirackie miejsce
-Sonny co się stało ,przez holo-telefon nie byłeś zbytnio miły
-Clamp , Bleylock żyje i pobiera flux z  zawodników w sferze to taka kula ,gdzie grają najlepsi z najlepszymi
-Ale jak to... z kąt to wiesz przeciesz byłeś na Akilianie
-Tak ,ale Aarti kontaktował się z resztą załogi ,bo przeciesz nie mogłem wszystkich wziąć
-Aha,rozmiem
-Oni tam zbierają flux ,i zapewne stoi za tym Bleylock
-A co z twoją żoną ?
-Na razie muszę zająć się czym innym
                                       *
Arcadia Sport
- Drodzy widzowie ,przepraszamy za tamte zakłucenia .Mamy dla państwa najnowsze fakty sportowe -zapowiedziała Caly
-Otrzymaliśmy wiadomość że Mei ,wróciła już na Genesis ,niestety nie wiem gdzie była i co robiła ,może była z Piratami ,a może ukrywała się od medii-powiedział Klara
-Nie martwmy się na darmo ,dziś będzie konferencja o 20.00 i wszystko się dowiemy -powiedziła Cally

-Dobra Snow Kids ,może nie do wszystkich doszła ta wiadomość .Mei wraca do nas i mam nadzieję że jej  to wybaczycie
-Co....Mei tu jest ???-powiedzieli prawie równo
-Tak...witajcie...bardzo was przepraszam
-Nic nie szkodzi :)
I wszyscy rzucili się na Mei
-Aa..no tak teraz czuję że jestem u Snow Kids -zaśmiała się Mei
-Dobra koniec tych ścisków ,do holo-trenera
Wszyscy ruszyli w stronę holo-trenera . Piłka poszła w górę D'jok przeją piłkę podał do Julki następnie podała
do Micro-Ice ,gdzie on wzbił się w górę i kopną piłkę w stronę bramki.Po golu Micro piłkę przejeli
holo gracze Shadows ,ale Mei wślizgiem odebrała piłkę i podła do Rocketa on zwinnie przeją piłkę i znów następny gol SK.
Nagle do Clamp zadzwonił Sony
-Clamp przychodz szybko musimy omówić resztę planu bo za kilka godzin będzie garny tam mecz
-Dobrze, już się zbieram
Clamp powiedział Aarchowi że coś popsuło się w holo-trtenerze i musi to naprawić .Snow Kids wyszli i postanowili wszyscy pójść do
świetlicy ,ale niestety bez Mei .
-Trenerze morze ty wiesz co się stało Mei ?-zapytał zaniepokojony zachowaniem Thran
-Nic się do nas nie odezwała oprócz ,,Hej ..witajcie"
-Posłuchajcie wszyscy ,musicie to zrozumieć ,Mei ma teraz trudny czas ,jak będzie chciała to wam powie co się stało,a i jeszcze jedno za jakieś 20 minut macie spotkanie z Klarą tą nową prezęterką
Kiedy wszyscy poszli się rozebrać. Clamp wyszedł z hotelu i wsiadł w taksówkę. Dojechał na miejsce gdzie miał się spotkać z Sonnym
-Już ..je..jestem -zdyszany
-Dobrze,musimy być tam trochę wcześniej bo tam rozgrywają mecze o 12.00 w nocy-powiedział Corso
-To chodzmy-powiedział Clamp
Kiedy ruszli ,byli na miejscu za jakieś 10 minut
-Ale to ogromne -powiedział Clamp przecierając oczy
-Tak ,ale przyjrzyjmy się temu bliżej -powiedział Sonny
         
-Drodzy widzowie ,tak jak zapowiadaliśmy wcześniej mamy konferęcje z naszymi mistarzami
-Tak więc Mei ,wróciłaś już na stałe do SK ?-zapytała Klara
-Tak,jestem tu jak widać
-A nie martwi cię reakcja byłego trenera Freede'go?
-Myślę że zrozumie Snow Kids to moja rozdzina i już wiecej nie będę zmieniać tej decyzji -powiedziała Mei bardzo przekonywująco
-Dobrze,ale jak wiadomo nie było cię ostatnimi czasy
-Tak..yy...no...
-Czy macie jakieś jeszcze pytania -wtrącił się Aarch widząc że to pytanie jest dla długo włosej  bardzo trudne
-Aarch ,a ty tak po prostu przyjąłeś Mei spowrotem
-Tak,jest ona dobrą zawodniczką ,chciała wrócić ,to była jej decyzja ,wie że zle zrobiła i wróciła do swoich
Tym czasem kiedy Clamp z Piratami zbadali kulę , postanowili działać ,wiedzieli że Bleylock już zrobił dużo próbek fluxa i napewno ma złe zamiary
Micro nie mógł już wytrzymać ,co się stało Mei ,postanowił że sam ją o to zapyta wprost .Mei szykowała się już do spania ,do jej wspólnego pokoju z Julią zapukał Micro -Ice
-Proszę-powiedziała ciekawa kto stoi po drugiej stronie
-Cześć Mei
-Hej-powiedziała i domyślała się że  przyszedł do niej po to aby dowiedzieć się co się tak na prawdę stało na Akilianie
-Mam nadzieję że nie ma tu tej ,wścibskiej Julki-powiedział w złości
-Nie poszła się z kimś spotkać czy coś ,a dlaczego jesteś tak na nią zły -zapytał dziewczyna
-Aa nie ważne .. Mei ..
-Tak ,powiedz o co chodzi
-No bo chodzi o to co tak na prawdę stało się na naszej nudnej planecie
-Wiedziałam że o to zapytasz ..posłuchaj moja matka nie żyje i do tego dowiedziałam się przed jej
śmiercią że mam młodszą siostrę ,ma na imię Nina
-Ale co..ale jek to ??-był zaskoczony tym co powiedziała do niego Mei
-Tak Micro ,to prawda ,przepraszam cię ale dla mnie do zbyt wiele na dzisiaj dobranoc -powiedziała to mając łzy w oczach
-Dobrze to dobranoc -powiedział zaskoczony tym fakem
Kiedy wyszedł Mei wyciągnęła jedyna pamiątka co jej pozostała po zmarłej matce i przypomniała sobie że ma jeszcze jedno zdjęcie małej siostry.
Micro-Ice był tak skołowany widomością od brunetki że nie mógł wymówić ani jednego słowa.D'jok wychodząc z łazienki ,zobaczył że jego
przyjaciel jest jakiś nie swój ,a przeciesz dobrze go znał i wiedział że coś jest nie tak .
-Hej Micro ,co ci jest -zapytał rudo włosy
-Co mi jest ?-powedział siedząc prosto bez jakiego kolwiek róchu ciemno włosy chłopak
-No bo przyszłeś ..taki ..
-No jaki ,wiesz co sie dzisiaj dowiedziałem od Mei ,zamiast ją wspierać to odrzuciłeś ją jak jegoś wroga
-Ale co byłeś u Mei i co jej jest ?
-Co jej jest ..Jej matka umarła ..dowiedziała się że ma młodszą siostrę coś jeszcze chcesz do tego dodać -zapytał w złości
-Co? Nic nie wiedziałem
-Nie dziwie się że nic nie wiedziałeś jak byłeś zajęty tylko Julką
D'jok wiedział że zle postąpił i nagle wybiegł z pokoju ,bez słowa zostwiając przyjaciela
-No tak ja mu mówię co się dzieje a on sobie od tak idzie -powiedział sam do siebie Micro przyduszając się poduszką
Do drzwi Mei i Julki nagle ktoś zapukał ,brunetka sądziłą że jej współlokatorka zapomniała kluczy i wstała jej otworzyć
-D'jok....-powiedziała
-Przepraszam ,przepraszam ,byłem taki ślepy-powiedział D'jok przytulając Mei do siebie jak najmocniej umiał
Po chwili rudo włosy znów się odezwał
-Przepraszam Mei ,już cię tak nie zostawię
Na zegarku już wybiła 12.00 gdzie miał już się rozpoczynać mecz miedzy Tią a Wuwabu
-To nie miejsce ,dla ciebie -powiedziała Tia
-Zaraz się przekonamy kto jest lepszy -powiedział Wambański zawodnik
Kiedy piłka wzbiła sie w górę przejęła ją od razu Tia która po 2 minutach strzeliła pierwszego gola ,następnie
był przy piłce Wuwambu który już miał czysty strzał ,ale nistety Tia odebrała mu ją i strzeliła
kolejnego gola .Ten mecz zakończył sie wynikiem 2:0 dla Tii.

W następnym odcinku :
,,To jest mecz Stulecia''
,,D'jok co ci jest ,przeciesz mówiłeś że ona nic dla ciebie nie znaczy''
,,Taka już teraz jestem ''