Witam!!

Jeżeli ktoś z was uwielbia GF to miejsce dla was .

Zapraszam na mojego bloga :):)

piątek, 18 maja 2012

23.Wpadnięcie w złe towarzystwo


Po wczorajszych wydarzeniach drużyna Snow Kids ,obudziła się z ogromnym bólem głowy i wielkim kacem . D'jok jako pierwszy obudził się obok Mei która jeszcze spała ,wpatrywał się w nią
jak w obrazek ,delikatnie pocałował ją w policzek ,następnie wstał i zrobił poranną toaletę. Zajrzał do Ninki ,nie było jej u siebie ,zauważył ze dostał na swój holo-fon wiadomość.
Isabell zabrała Ninkę na Czarną Mantę. D'jok wiedząc że nic jej nie jest zszedł na śniadanie był już tam Rocket ,Thran , Mark .
-Dzień Dobry ..heh i jak tam po nocy -zaśmiał się Mark
-Aaa...dobrze nie narzekam ..hehe-zaśmiali się razem
Po chwili zjawiła się reszta drużyny.Artegor postanowił zwołać SK na trening jako że dziś mięli grać półfinałowy mecz.
Wszyscy weszli do holo-trenera.
-Dobrze ,dziś macie podwujną dawkę treningu , zaczynasz ty D'jok masz jak najszybciej trafić w bramkę ,ale tylko za pomocą główki-powiedział Artegor
Następnie kiedy wszyscy wykonali to zadanie.Mieli unieść się za pomocą flux'a wysoko ponad murawę i za czerwoną linią strzelić bramkę. Trening poszedł zawodnikom idealnie.
Sonny w tym czasie wysłał piratów na planetę ''Śmierci'' aby poszukali dużą ilość flux'a którą zebrał Matt . Isabell bawiła się z małą Ninką ,chciała aby jej córka też zajęła się małą. Niestety Kama
nie miała ochoty na zabawianie Niny . Wyszła z Czarnej Manty i powędrowała w tłum ludzi którzy załatwiali swoje różne sparwy. Kama chciała się wyluzować . Szukałą ciemnych uliczek na których mogła
znaleść ludzi którzy handlowali narkotykami. Ciemnowłosa kręciła się w tą i z powrotem , więc zapytała pierwszego lepszego gościa gdzie może znalezć chłopków którzy handlują. A tym gościem był Sinedd
sam chciał się odstresować i razem z Kamą wybrali się to tzw. ciemnych uliczek. Po drodze nawiązał im się temat do rozmowy.
-Hej a tak w ogóle jak masz na imię ?-zapytała przekładając z jednego ramienia na drugie swoją torbę.
-Nazywam się Sinedd ,a ty ? Chyba nie znasz dobrze Genesis ?
-Mam na imię Kama , nom masz rację nie znam przyleciałam tu z matką z planety Śmierci
-Ale ...tam chyba nie ma życia
-Jest, nie mieszka tam zbyt dużo ludzi ,ale tam się wychowałam
Rozmowę nagle przerwali ,bo doszli już do uliczek ,gdzie dużo osób handlowało narkotykami. Kama pierwsza zapytała
- Po ile masz dragi?
-Ja dla ciebie mało lato to nie drogo 60 jednostek
Nagle odezwał się Sinedd . Który wiedział gdzie mogą kupić taniej .
-Chodz mam znajomości ,ten gość sprzedaje po 60 ,a ten mój znajomy po 40 jednostek ,takiej nie znajdziesz
-Spoko ,niech będzie ,muszę się wyluzować
Sinedd i Kama kupili dragi i poszli pod ziemię. Był tam całkiem inny świat ,spotykali się tu różni ludzie którzy przychodzili i brali bez opamiętania. Jedni przez długi, natomiast inni dla przyjemności ,a z kolei inni dlatego
że mieli kasy po szyję i nie mieli co z nią robić. Kama była zdziwiona ,zawsze jarała sama i nie widziała tylu ludzi którzy nie radzili sobie w życiu i pomagali tymi rzeczami.
Po chwili Kama ,była już rozluzniona swobodnie gada była jakby poza kontrolą.
Piraci przeszukiwali kryjówkę i cały dom Matta niestety ani śladu flux'a ani jego.
-Sonny ,tu już niczego nie ma ,pusto-mówił Benet który połączy się przez swój holo-fon z liderem
-Dobra Benet ,zbierajcie się on planuje zemstę za te wszystkie lata ,nie mam pojęcia co on kombinuje ,ale skontaktuję sięz Brim Simbrą.
Piraci rozłączyli się i postanowili wracać na Genesis.W tym samym czasie Rocket siedział w swoim pokoju i myślał nad taktyką gry. Do pokoju weszła Tia .
-Hej . Mój kapitanie i jak taktyka ?-zapytała wpatrując się w ciemnoskórego
-Wiesz Tia boję się tego meczu ,drużyna Technoidu widać że zrobiła postępy i jak móili w wiadomościach mają niespodziankę dla nas
-Rocket jesteśmy w półfinale dojdziemy do finału i zdobędziemy nasz puchar,zabaczysz
-Mam już dość tych stresów przed meczami i myślenie ''wygramy czy nie ,wygramy czy nie''
-Przestań tak mówić oczywiście że wygramy , may wspaniałą drużynę
-Tia , ja mówię poważnie nie mówiłem tego nikomu ale ,załóżmy że wygramy ten puchar ale w następnym..chyba nie wystąpię
-Co ty mówisz ?Jak to ?-mówiła
-Dowiedziałem się wczoraj że Norata ma raka ,można go uleczyć ale chcę pomóc matce w prowadzeniu kwiaciarni.Ona jest tam teraz sama ,ojciec cały czas musi leżeć bierze leki i odpoczywa
-Jej ..nie wiedziałam ,to coś poważnego ?
-Wiesz że miał operację na nogę ,niestety miedzy innymi przez tą nogę ma raka i ona jest w ciężkim stanie ,na razie nie mów tego nikomu
Rocket kiedy wypwiadał te słowa miał w oczach łzy ,nie wyobrażał sobie tego że jego ojciec nie może przeżyć.Tia została jeszcze na chwilę z ciemoskórym.
W tym samym czasie Arti jako że nie leciał z Benetem i innymi piratami,został an Gensis. Był trochę nieśmiały wstydził się Sabiny,chciał jej powiedzieć co do niej czuje ale nie potrafił ,w końcu zebrał się na odwagę.Zapukał
do drzwi ,Sabina odpowiedziała że ktokolwiek tam jest może wejść.
-Cześć..yy nie przeszkadzam..-przeciągał pirat
-Nie , wchodz śmiało ,coś się stało?
-Wiesz muszę coś ci powiedzieć ,zadurzyłem się w tobie
-Mi ty też bardzo się podobasz ,jesteś taki sympatyczny i kochany-mówiła kładąc dłoń na łóżku
-Widzisz ty mi również nie jesteś obojętna -Arti położył swoją dłoń na Sabiny które złączyły się razem
Sabina wiedział że musi zrobić ten pierwszy krok i pocałowała go ,pirat odwzajemnił to również.
Wszyscy Snow Kids byli przebrani i czekali na komunikat aby weszli już na boisko . Aarch przemówił do drużyny ,aby weszła na murawę i pokazała na co ich stać .
Wszyscy oprócz Rocketa który miał złe przeczucia wykrzyknęli GO SNOW GO!
W Arcadia Sport
-Witam ,już nasza ukochana drużyna Snow Kids jest na murawie-mówiła z zachwytem Cally
Cała drużyna powoli zajmowała swoje stanowiska .Drużyna Technoidu również już się pojawiła miała w zanadrzu jednego zawodnika który nie jest robotem ,a zwykłym chłopakiem który pochodzi z planety Okibo2 .
-Thran czy oni mają nowego zawodnika? -powiedział Yuki
-Tak jak widać mają nowego zawodnika.Lucas [czyt.lukes-Łukasz]tak miał nowy chłopak .Jako pierwszy przejął piłkę minął D'joka obracając się plecami ,podał do jednego z robotów który grał na pomocy ,ten znów podał
do Lucas'a ten przebiegając nad Thranem w powietrzu strzelił bramkę . Następna akcja była D'joka myląc Lucas'a poda do Marka ten piłkę przyjął na klatkę piersiową kopnął do Rocketa który nie był kryty .Rocket biegnąc mijał zawodnika za zawodnikiem
niestety obrona Technoidu sprawdziła sie robot wślizgiem zabrał piłkę podał do Lucas'a ten rozopoczął akcję kopnął piłkę do przodu gdzie znajdował się robot numer 5 ten biegnąc przejął ją następnie Lucas mijając Tię wzbił się w górę i strzelił kolejną świetną bramkę główką.
Yuki kopiąc piłkę podał to Tii ,ta na własną rękę chciała zdobyć gola niestety na marne Lucas przenikając na boisku odebrał piłkę Tii i strzelił kolejną wspaniałą bramkę.
W tym samym czasie na stanowisku trenera .
-Artegor oni są załamani
-Wiem o tym Simbai co ja mam zrobić jest 3:0 ,rozumiesz
-Musisz ich przywołać przypomnieć im jak dużo zrobili
Artegor szybkim krokiem poszedł do drużyny.
-Brawo! Dziękuję wam jesteście bez względu na wynik najlepszą drużyną
-Artegor ma rację , grajmy tak aby nie liczył się wynik -mówi rudowłosy
Drużyna tymi słowami była wzmocniona przynajmniej psychicznie. Sonny i Isabell oglądali D'joka w holo-tv.
-Kochanie jak myślisz wygrają?-pytała
-Nasz syn zawsze wygra ,oni są mistrzami trzeba w nich wierzyć
Snow Kids wyszli na boisko ze spokojem . Pierwszą akcję drugiej połowy rozpoczął Micro przerzucił piłkę nad sobą a zaraz za nim stał D'jok który wyskoczył nad murawę a jego flux unosił go z góry D'jok podał do Tii to praktycznie stała na przeciw bramki i strzeliła bramkę .
Kolejna akcja znów była Snow Kids ,Lucas miał ją ale Mei odebrała mu ją wślizgiem podbiegła kilka kroków podała do Rocketa ten do D'joka następnie cofnął się i zmylił zawodnika w tym samym, momęcie Mark biegł jak strzała miał przed sobą piłkę i strzelił. było już 3:2 . Lucas nie dawał
za wygraną biegł przez całe boisko aż do obrony niestety Thran zrobił mur wraz z Mei następnie długo włosa podała do Tii która była już w górze i czekała na podanie i koljeną bramkę strzeliła która doprowadziła do remisu . Zostały ostatnie 2 minuty Mei rozpoczęła akcję minęła robota za robotem
przed linią obrony podała do D'joka ten kiedy miną robotów znów do Mei a ta prosto w okienko .
-Holo widzowie ! Tak Snow Kids są w finale razem z zespołem Fire Bullets . -mówił Nork
Cała drużyna cieszyła się nie mogli w kto uwierzyć że są w finale po raz 2 z rzędu.
Kama w tym czasie po przeżyciach jakie doświadczyła z Sinedd'em wracała na czarną Mantę .Sonny wiedział ze coś z nią nie tak .
-Kama ,przyjdz proszę do mnie
-Już idę ...-powiedziała szatynka z ponurą miną
-Co to ma być , gdzie ty w ogóle byłaś ? Dlaczego lekce warzysz matkę
-Po pierwsze nie jesteś moim ojcem ,po drugie będę chodzić gdzie mi się rzewnie podoba ,a po trzecie do matki będę się odzywać jak chcę . Nara-powiedziała i wyszła
Nałożyła swoją ulubioną czarną bluzę z kapturem i wyszła . Sonny nie mógł uwierzyć że taka gówniara tak go traktuje . Powiedział o całej rozmowie Isabell ,ale mówiła że ona taka po prostu jest
nigdy nie miała ojca i dyscypliny . D'jok wraz z Mei chodzili po Genesis zaszli do knajpy . Zauważyli Kamę która siedziała w kącie i dragami . Naglę odezwał się D'jok.
-Ty ćpasz ? Na co ci to ?-zapytał
-Co cię to obchodzi ,spadam z tąt
-O nie moja panno nigdzie nie pójdziesz jestem twoim przyrodnim bratem czy to ci się podoba czy nie
-Daj mi spokój !
-Kto dał ci te dragi ? Kto to ?-pytał rozwścieczony
-Taki chłopka o imieniu Sinedd zapoznał mnie z gościem który taniej handluje dragami
-Co ? Sinedd ale on przeciesz nie ćpał -powiedziała Mei
D'jok oraz Mei zaprowadzili nastolatkę na statek .Sami chcieli zająć się Sinedd'em jako że Artegor miał z nim kontakt dał im jego holo-numer.
Rudowłosy zaproponował spotkanie ,ciemnowłosy zgodził się za 15 minut w luna Genesis.
-Dobrze że się nie spózniłeś
-Streszczaj się D'jok czego chcesz
-Dobra, z kąt znasz moją siostrę ?-zapytał poddenerwowany
-Z palcu zabaw ,wiesz ..haha -zaśmiał się szyderczo
-Sinedd z kąt ją znasz ,ja się pytam?
-Spotkałem ją przypadkiem ,napatoczyła się ..więc jej pomogłem
D'jok wiedział już wszystko ale nie chciał kontynuacji tej rozmowy ,bo widział że Sinedd brał i postanowił że się policzy z nim jutro kiedy będzie szpiegował siostrę i jego.

W następnym odcinku:
''-Co ty nas śledzisz ,spadaj robię z moim życiem co mi się podoba''
''-Dobrze nadal klonujcie muszę zebrać dużą ilość klonów ''
''-Kochanie chyba już wystarczy tyle lat spędzonych na statku ?''
''-Książę musimy zadbać o galaktykę ,Matt jest niebezpieczny''
''-Sinedd dzięki że przyszedłeś mam doła ..''
___________________________________________________________________
Mam nadzieję że rozdział nie jest zły ,ale rewelacji też nie ma . Najważniejsze że się pojawił wiem ze trochę pózo ,ale tak wyszło . :)Nie mam zdolności do opisywania meczów więc wyszedł ten opis jak wyszedł . Czekam na komentarze xd. :D

14 komentarzy:

  1. Bardzo mi się rozdział spodobał! Ciekawi mnie co będzie dalej? Już nie doczekam się newsa! :D
    POZDRO...:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki,nom zobaczysz jak się wszystko dalej potoczy :]. kolejny niedługo się pojawi ,postaram się wcześniej napisać;D

      Usuń
  2. Super ci wyszło!Bardzo mi się podoba!Czekam na nexta!
    Dzięki za tego Łukasza w opowiadaniu ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :), a z tym Łukaszem to nawet nie wiedziałam..hehe xd. :)

      Usuń
  3. rozdział świetny mi się podobał . :D w sumie nie zdziwiło mnie to ,że Kama spotkała tam Sinedd'a bo on pasuje do takich miejsc . xd mam jakieś przeczucia ,że miedzy nim a Kamą coś będzie . xd :D o czym świadczyć może ten cytat ,ze jeszcze będą się spotykać oczywiście o ile się nie mylę :"''-Sinedd dzięki że przyszedłeś mam doła ..''. czekam na kolejny rozdział .;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :),Chciałam aby Sinedd i Kama się razem poznali właśnie tak jak napisałaś on pasuje do takich miejsc. Na pewno będą się razem spotykać ,ale czy coś z tego będzie , zobaczycie .

      Usuń
  4. świetny rozdział.Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział. Z niecierpliwością czekam na kolejny : ) Zapraszam także do mnie :
    www.gf-wika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. to chyba jeden z twoich najlepszych rozdziałów ;) tak trzymać! czekam na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki ,nie wiem czy najlepszy ,ale najważniejsze że się pojawił :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Komentarz piszę dość późno.
    Rozdział świetny, czekam na kolejne!
    U mnie nowy rozdział zapraszam. ; - )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ,niedługo następny ,już zajrzałam na twój nowy rozdział xd. :D

      Usuń