Witam!!

Jeżeli ktoś z was uwielbia GF to miejsce dla was .

Zapraszam na mojego bloga :):)

sobota, 31 marca 2012

17.Tajemniczy wróg


W poprzednim odcinku:
,,Cally ale jak widzimy Lighitinsi nie są coś w formie ,może to być ich koniec jeżeli chodzi o tegoroczny puchar''
,,Tak cię kocham i bolało mnie to że ona może nosić twoje dziecko''
,,Jest lepiej odrobinę ,spadła jej temperatura,możesz do niej wejść ,ale nie przemęczaj jej i dopilnuj aby się nie denerwowała .''

Piraci po wyspanej nocy wstali wypoczęci ,Sonny wręcz przeciwnie przez całą noc nie mógł zasnąć,ciągle myślał o tym tajemniczym liście.
Nie wiedział kto go napisał ,myślał że jego problemy już się skończyły i że może na spokojnie znaleść Isabellę . Cała załoga ,była zdziwiona że ich
przywódca nie cieszy się z pokonania Bleylocka. Corso wyczuł ze coś jest nie tak i postanowił zajrzeć do jego kabiny.
-Sonny co się dzieje ?-zapytał stojąc na przeciwko przywódcy
-Nic,tylko ...a to nic na prawdę -mówi Sonny
-Widzę że coś cię od wczoraj gryzie ,widać to po twoim zachowaniu.Nie cieszysz się że w końcu dorwałeś swojego wroga ?-zapytał ,z niedowierzaniem że Sonny ani trochę
nie czuje zadowolenia
-Cieszę się ale ...,wszytko jest w porzątku -mówi lider patrząc przez okno
-Dobra,nie chcesz mówić to trudno ,wiesz gdzie mnie szukać-mówi Corso oglądając się za siebie
Sonny nie chciał rozmawiać na razie o tym z  Corso ,postanowił że na razie chce przez chwilę odpocząć od problemów.
W tym samym czasie w pokoju Micro i D'joka .
-Micro wstawaj ,już ranek zaraz trening ,wiesz że Aarch nie cierpi spóznień -mówi ródowłosy ociągając się
-Okkejj..okejj..chwilka już wstajęee-mówi Micro zakrywając się kołdrą ,po chwili zapytał
-A gdzie Ninka ?
-Poszła do Mei w przeciwieństwie do ciebie ona wstaje wcześniej ..hehee-mówi D'joka śmiejąc się z przyjaciela
-Ojj..dobra.dobra wstaje
Micro na spiąco powędrował do łazienki ,a D'jok założył swój szczęśliwy amulet i wyszedł na korytarz następnie zmierzając do pokoju Mei gdzie przebywała .
-I jak się moje ślicznotki czują ?-zapytał ,wpatrując się w obie
-Super, i Mei też-mówi mała przytulając się do D'joka
-To świetnie ,Ninka poczekaj tu jeszcze chwilkę ,dobrze ?-zapytał uśmiechając się
-Dobrze-odparła Ninka wskakując do łóżka Mei
D'jok chciał porozmawiać o tym czy Ninka będzie mogła z nim i z Mei zamieszkać w hotelu . Wiedział ze Aarch nie będzie  ztego pomysłu zadowolony.Ródowłosy wiedział że
musi przekonać swojego terenera i użyć silnych argumentów.
-Przepraszam czy mogę wejść-zapytał stojąc w drzwiach
-Oczywiście , o co chodzi ?
-Trudno mi o tym mówić
-Mów D'jok ,bo nie mamy czasu zaraz trening -mówi trener spoglądając na zegarek
-Dobrze już przechodzę do rzeczy ważnej ,jak już wiesz od dawana Mei ma siostrę która wczoraj spała u mnie, bo w sierocińcu prawdo podobnie zaczęli ją bić ,a tak przeciesz nie może być,chciałem zapytać czy może tutaj zostać -mówi D'jok przymrużając oczy ,wiedząc że zaraz dostanie ochrzan
-Wiesz że to jest ogromna odpowiedzialność ,zająć się małym dzieckiem -mówi trener podchodząc pod okno
-Tak ,trenerze ale Ninka nie jest już taka mała umnie sama się sobą zająć
-Mam małe wątpliwości,przeciesz mamy mecze .. -spuszczając głowę w dół
-Trenerze ona na prawdę nie ma gdzie się podziać -mówi D'jok tracąc jakie kolwiek nadziejeę że Ninka będzie mogła zostać
-Dobrze,niech zostanie-mówi trener odwracając się do ródowłosego .
Kiedy D'jok wychodził z gabinetu od Aarcha ,Dame Simabai zaczepiła go i poinformowała  że   Mei jest już lepiej i kto wie być może jeszcze zagra w tegorocznym pucharze. D'jok był tak uradowny że podniusł do góry Dame Simbai i ją ucałował . Przy okazji zapytał Simbai czy może dzisiaj ją zabrać
na spacer ,albo coś w tym stylu ,lekarka się zgodziła ale żeby długowłosej nie przemęczać. Poszedł on do pokoju Mei ale jako że miał mieć właśnie trening zabrał Ninkę aby zapoznała się z resztą drużyny.
Wszyscy już byli tylko czekali na Aarcha.
-Witajcie ,to jest siostra Mei -mówi D'jok
-Aaa..ja was już znam -mówi mała spostrzegawcza dziewczynka
-Tak ,ale znasz tylko Micro ,Rocketa i Tię ,a to jest Thran gra w obronie ,to Ahito bramkarz ,a to Mark nasz rezerwowy
-Dobra Snow Kids co to za obijanie -mówi trener który się wtrącił
-Właśnie!! -mówi mała Ninka podpierając się
Wszyscy zaczęli się śmiać ,a Clamp powiedział  Aarchowi że rośnie mu konkuręcja .Snow Kidsi grali z hologramami Fire Bulllets ,akcję jak zwykle zaczął D'jok który podał do Micro ,on przepuścił piłkę a ją przejęła Tia która strzeliła gola .
W tym samym czasie Simabai sprawdza temperaturę Mei .Nie była to zadowalająca temperatura ,Simbai musiała zawieść Mei do szpitala na drugi koniec Genesis ,ale przed tym długowłosa chciała porozmawiać ze swoim ukochanym .
-Mei ,co sie dzieje ?-zapytał zdyszany łapiąc ją za rękę
-Posłuchaj mych kilka słów dobrze -mówiła ledwo co
-Dobrze-mówi całując rękę ukochanej
-Posłuchaj,jak umrę zajmij się nią
-Dobrze,ale ty nie umrzesz -całując dziewczynę w usta
D'jok był załamany ,tylko co go trzymało to Ninka ,musiał przed nią udawać że wszystko jest dobrze.Już za godzinę miał się rozpocząć mecz między SK a Electras ,D'jok był w rozsypce.
Wszyscy już byli przebrani i szykowali się do meczu.
-Posłuchajcie ,dacie radę musicie w siebie wierzyć -mówi terener do drużyny
-Go Snow Go!!!!-wykrzyknęli
-D'jok nie myśl o Mei ,bedzie wszystko w porzątku -pociesza trener
<W studiu Arcadia>
-Witamy ,już za chwilę zobaczymy naszych mistrzowskich Snow Kids -mówi Klara
-Tak ,jestem ciekawa czy z Mei się cos poprawiło -mówi Cally
-Cally ze swoich nieoficjalnych zródeł wiem że Mei wracała do zdrowia ,ale ma nadal problemy ze zdrowiem ,w dzisiejszym meczu pewnie jej nie zobaczymy -mówi analityk Barry Rand
-Są,już są!! Wspaniali Snow Kids! -wykrzykuje prezenterka Klara
-Tak ,D'jok wraz z Zaerią ustawiają się po dwóch stronach boiska ,już czuję to napięcie,D'jok rusza przed siebie z piłką podaje do Rocketa który wydobywa oddech ,uu..niestety zawodnik zabiera piłkę i podaje do Zaery grającej w sierodku pola używa ona ogromnej fali  która powstrzymuje Snow Kids od
zabrania piłki ,jedna z  zawodniczek niespodziewanie wylatuje nad murawę i strzela pieknego gola dla swej drużyny.
-Co wy robicie ,weście się w garść,Rocket Tia ,Zaeria z piłką rusza w waszą stronę -mówi terener przez słuchawkę
-Aarch oni dobrze grają ale widać to nawet gołym okiem że Electras lepiej  -mówi technik .Kiedy Clamp wypowiedział te słowa właśnie Electras zdobyli klejną bramkę
Snow kidsi próbowali odebrać piłkę zawodnikom ale bez skutku ,nagle Tia sama rozpoczyna akcję ,nie podaje do nikogo znów  zaczyna grać egoistycznie ,ale na szczęście przed przerwą sama  zdobywa gola.
-To będzie wasz ostatni mecz ,jeżeli będziecie tak grać to przegracie
-Tak ,ale widać że grają lepiej -odpowiada Thran
-Dajcie z siebie wszystko ,wierzcie w siebie
-Aarch ma rację dajmy z siebie wszystko ,pokażmy na co nas stać -mówi Rocket
Wszyscy wykrzyknęli  słowa dopingujące ich i wybiegli z sali. Po przerwie SK grali trochę lepiej ,ale gola nie mogli strzelić ,Rocket jest przy piłce przepuszcza piłkę przez każdego zawodnika jest przed bramką podaje do Tii ,która została sfaulowana przez drużynę Electras ,na szczęście nie odniosła wielkich ran . Rzut wolny będzie wykonywał
Micro-Ice .
-Spokojnie ,Micro -Ice skup się ,powoli-mówi trener
Micro przygotowuje się do strzału ,nagle przeskakuje przez piłkę lekko kopie ją Rocket następnie wybija do góry D'jok trzymając ja miedzy nogami przenosi się spowrotem na boisko i razem z Micro-Icem strzelają bramkę  .
<W studiu Arcadia Sport>
-Proszę państwa ,to co pokazali przed chwilą Snow Kids jest niesamowite -mówi prezenterka
-Tak ,Cally ale już do konca została jedna minuta czyżby po przerwia miała by się rozstrzygnąć złota bramka -mówi Klara
-Być może ,Micro -Ice przejmuje piłkę moze właśnie teraz padnie bramka niestety  po przerwie będzie kontynułowany mecz złota bramką
W tym samym czasie u Piratów ,Sonny postanowił powiedzieć wszystko swojej załodze.
-Słuchajcie prosze o chwilkę uwagi ,wczoraj kiedy wyszedłem na zewnątrz przed statkiem znalazłem ten list-mówi Sonny wyjmując z kieszeni powiadomienie które dostał
-Jaki list ,coś poważnego-zapytał Arti
-Sami przeczytajcie ,zastanawiam się kto mógł to nam wysłac -mówi lider
-No właśnie Sonny,nie mamy pojęcia kto prócz Bleylocka mógł wysłać ten list -mówi Benet
-Sonny a ... moze ci się to wyda głupie ,ale nie myślałeś o naszym byłym przyjacielu -mówi Corso
-Wiem ii...też mi się tak wydaje -mówi lider podchodząc bliżej stołu i się opierając
-Jest tylko jeden taki człowiek który mógł  to napisać a mianowicie Matt Dikons -mówi Corso
-Ale kto to jest tak w ogóle -zapytał Arti
Sonny wraz  z Corso opowiedzieli całej załodze że kiedy Sonny dołączył do Piratów miał jeszcze jednego wroga był nim własnie Matt,najgorszy jego wróg jeszcze gorszy od Bleylocka . Cała załoga wsłuchiwała się w opowiadanie Corso i Sonnego .
A na stadionie już zaczynał się mecz po krótkiej przerwie,Rocket robi triki piłką i podaje do Micro który miał własnie czystą pozycje ale trafił w słupek ,Rocket   postanowił
sam przejać piłkę przerzucił ją nad zawodnikiem ,niespodziewanie znalazł się w górze i strzelił gola . Snow Kidsi wygrali 3:2 .
-Świetnie zagraliście jestem z was dumny -mówi Aarch uśmiechając się
-To tylko dzięki tobie trenerze -odezwał się Thran
-Dobrze więc teraz dziennikarze już na was czekają
- Niech idzie Rocet i Micro,zasłużyliście -mówi kapitan D'jok
D'jok ciągle myślał o swoich problemach ,postanowił pójść na spacer kiedy przechadzał się po Genesis pomyślał że dobrze by było gdyby poszedł do sierocińca i porazmawiał z opiekunką Ninki. Był wściekły tym zdarzeniem co się stało w Domu Dziecka,kiedy już był na miejscu i rozmawiał z ta opiekunką nie była dla niego
zbytnio przyjemna .
-Proszę panią tu chodzi o Ninkę ,nie można tak traktować dzieci-mówi spokojnym tonem
-My nic jej nie zrobiliśmy ,nie chciała jeść i musieliśmy użyć siły -odpowiedziała z sarkazmem
-Przemoc nic tu nie pomoże -mówi ródowłosy
-Proszę opuścić ten budynek ,nie będę z  panem o tych sparawach rozmawiać -mówi opiekunka wskazując na drzwi
-Co pani sobie wyobraża,wytocze proces i zobaczymy kto wygra!!-powiedział D'jok wychodząc ,trzasnął drzwiami
Nie mógł zrozumieć dlaczego tak można postępować z małymi dziećmi ,bez chwili namysłu poszedł do kancelarii adwokackiej wiedział że muszą zapłacić za to co zrobili małej.
-Witam ,chciałbym się umówić na spotkanie z adwokatem -opierając się o wysokie biurko
-Dobrze mogę pana umówić jutro o 13.00 pasuje ?-zapytała
-Dobrze,niech będzie -kiedy wypowiedział te słowa właśnie z pokoju obok wychodzi blądynka o długich i szczupłych nogach
-Możesz przesłać te papiery -mówi do dziewczyny która siedzi w recepcji
D'jok wiedział ze skąś tą dziewczynę zna ,nagle odezwał się .
-Natalia ?-zapytał wytrzeszczając oczy
-Tak,o co chodzi -po chwili odezwała się -D'jok ? Co ty tu robisz ?-zapytała przytulając się do ródowłosego
-Przyszłem umówić się na spotkanie z adwokatem
-Czyli ze mną ?-zaśmiała się Natalia
-Tak , kurcze nie myślałem że kiedy kolwiek jeszcze się spotkamy-mówi chłopak
D'jok znał Natalię ,bo kiedy byli dziećmi jej matka i matka D'joka Maia przyjazniły i często spotykali się kiedy byli mali na placu zabaw. Znała ona również Micro ,Marka ,Sinedd'a .
-To co może na małą kawę ?-zapytała
-Jasne czemu nie -powiedział uśmiechając się
Kiedy weszli do kawairni podeszła do nich kelnerka i wzięła zamówienie ,D'jok wiedział że może o wszystkim powiedzieć swojej przyjaciółce z dzieciństwa ,znała go i wiedziała że coś go gryzie. Chłopak opowiedział o wyszystkich problemach jakie go spotkały że Mei jest chora i że teraz jest jeszcze Ninka którą musi się zająć.
Natalia powiedziała aby spotakli się właśnie jutro o 13.00 bo ma wtedy wolne i wszystko obgadają. Pożegnali się i D'jok poszedł do hotelu ,nie mógł dłużej wytrzyamć i musiał sie zwierzyć swojemu najlepszemu kumplowi. Micro nie mógł uwierzyć że jego przyjaciel spotkała właśnie Natalię , D'jok zaproponował aby wybrał się również
z nim na to spotkanie jutrzejsze.
W tym samym czasie Piraci zaczęli znów działać wiedzieli że Bleylocka pomocnik musi mieszkać na Genesis ,albo przebywac tutaj.Piraci nie mieli konkretnych dowodów że był to właśnie Matt o którym mówi Sonny .
-Sonny jesteśmy w miejscu gdzie Bleylock ukrywał się i zdobywał fluxa
-Dobrze,wracajcie wysłałem teraz chłopaków na drugą część Genesis bo tam chyba również miał ludzi i zbierał też fluxa
Sonny nie miał pomysłu gdzie może znaleść swojego wroga ,ale miał jakieś dziwne przeczucie że niedługo się pojawi się  lub będą szukać Isabelli i może przy tym znajdą Matt'a .

W następnym odcinku:
,,Nie ma na co czekać Corso ,zbieramy się i lecimy''
,,Ona nic sie nie zmieniła ,wiesz co i nadal coś do niej czuję''
,,Jest lepiej i będzie mogła grać''
,,Zaczyna się mecz Piratsi Vs. Fire Bullets''
,,Zawsze cię kochałam ,ale ty nigdy nie okazałeś swych uczuć''

5 komentarzy:

  1. rozdział jednym słowem jest świetny . xd ciekawią mnie dwa cytaty a mianowicie te : ,,Ona nic sie nie zmieniła ,wiesz co i nadal coś do niej czuję'' oraz ,,Zawsze cię kochałam ,ale ty nigdy nie okazałeś swych uczuć'' dodawaj kolejny jak najszybciej . ;D ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki rozdział za pewne pojawi się szybko xd ;] ,a jeżeli chodzi ci o te dwa cytaty to będą związane z tą nową bohaterką Natalią :]

      Usuń
  2. Świetny rozdział. Robi się coraz ciekawiej. Czekam z utęsknieniem na newsa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ,cieszę się że ty również czytasz mój blog .

      Usuń
  3. cudny rozdział *,* , robi się ciekawieee ; 3 czekam z niecierpliwościa na next .! ; D

    OdpowiedzUsuń