Witam!!

Jeżeli ktoś z was uwielbia GF to miejsce dla was .

Zapraszam na mojego bloga :):)

wtorek, 27 marca 2012

16.Piraci kontra Generał



W poprzednim odcinku:
,,Chodzi ci o to że jestem w ciąży,wezmiesz za to dziecko odpowiedzialność czy tego chcesz czy nie''
,,Coś dziwnego dzieje się z Rocketem ,ta dziewczyna Julka zle na niego wpływa ,zauważylismy że więcej czasu spędza z nią niż z Tią''
,,Zwołałem was tu po to aby oznajmić że Julia już nie będzie z nami grać''

Z samego rana Snow Kidsi jak zwykle zaczęli trening ,dziś ćwiczą po dwie osoby w holo-trenerze.
-Dobra,dziś skupimy się  przeważnie na Marku ,jasne -powiedział Aarch czy drużyna się zgadza
-Jasne ,Aarch,oczywiście-odpowiedzieli
-To najpierw do holo-trenera zapraszam D'joka i Tię
Cała drużyna skupiała się na treningu.Aarch chciał sprawidzić ich kondycję ,bo nastepny mecz musieli wygrać, a grać będą z Electras.
Stan Mei nic się nie poprawiał jedynie co mogła się kontaktować z osobami ,leżała cały czas pod kroplówą.
Kiedy D'jok z Tią wyszli już z holo-trenera nastepnie wszedł Mark i Micro-Ice .Nagle do ródowłosego zadzwonił ojciec.
-Halo? Tato coś się stało-zapytał syn bo nie wiedział co się dzieje
-Synu ,czy moglibyśmy się spotkć w lasie Genesis ?
-Jasne tylko za jakąś godzinkę bo mam trening
-Dobrze ,to do zobaczenia
D'jok miał złe przeczucia ,nie wiedział co się stało ,nigdy nie słyszał takiego ton głosu ojca.
-Dobra Micro,Mark teraz przejdzcie nad kontrolą piłki -mówi trener przez słuchawkę
Po jakiejś godzinie treningu ,Aarch kazał swoim zawodnikom odpocząć. D'jok natychmiast wybieg  z sali i ubrał się w swoje ubrania,chciał prędko zobaczyć się ze swoim ojcem.
Sonny już na niego czekał na ławce obok ich zaznaczonego drzewa.
-Już..j..jestem -mówi  zdyszany D'jok bo biegł
-Dobrze,usiądz nie musiałeś biec-uśmiechnął się Sonny
-Tato ,ale co się stało ,zadzwoniłeś jakbyś był w niebezpieczeństwie
-Wiesz synu że bardzo cię kocham,  Arti i Benet i pare jeszcze piratów jest uwięzionych u Bleylocka ,jeżeli mnie zabije pamiętaj nigdy nie trać nadzej i szukaj Isabelli twojej matki
-Oczywiście tato kocham cię
W tym samym czasie Snow Kids zebrali się do świetlic aby oglądać mecz między Shadows a Lightins
-Historyczny mecz już się zaczyna-mówi z przejęciem Cally
-I co Barry co sądzisz o tym meczu ?
-No wiesz Cally są to dwie niesamowite drużyny na pewno pakażą niesamowite widowisko.Lighinsi są mistrzami ,a Worren ich gwiazda w ataku jest bardzo dobrym zawodnikiem
-Muszę ci przerwać Barry ,właśnie piłka poszła w górę przeją ją Warren biegnie, mija zawodnika za zawodnikiem ,ale Sinedd odbiera piłkę mija obrońców Lightinsów i zanika przez chwilę następnie wybija się w górę
i zdobywa pięknego gola . Woren na pewno będzie chciał przejąć inicjatywę.
-Cally ale jak widzimy Lighitinsi nie są coś w formie ,może to być ich koniec jeżeli chodzi o tegoroczny puchar
-Miejmy nadzeję że nie . I znów Sinedd przy piłce dosierodkowuje do Fulmugusa a on mija obronę ,ale niestety bramkaż Lighitinsów obronił.
Kiedy był już półmetek 1 połowy D'jok przyszedł do świetlicy z smutnym wyrazem twarzy ,nic nikomu nie chciał mówić . Nie mógł się skupić na oglądaniu meczu ,postanowił
więc zajrzeć do Mei,oparł się o futrynę i patrzył na Mei jak śpi i jaka jest cudowna ,była przemęczona i musiała wypoczywać. Nagle się obudziła i zobaczyła przed oczyma D'joka .
Na początku długowłosa nie chciała rozmawiać z swoim chłopakiem ,ale postanowiła że muszą sobie wszystko wyjaśnić.
-Więc o czym chcesz rozmawiać ?-zapytała podnosząc się z łóżka
-Mei ,wiesz że ja cię kocham dlaczego uwierzyłaś w te bzdury Julce ?
-Kiedy mnie nie było i byliście we dwoje tak blisko prrzeciesz  mogła zajść w ciążę
-Ona cię okłamała! -mówi ródowłosy łapiąc swoją wybrankę za rękę
-Ale jak to ? -zapytała
-Aarch postanowił ją wczoraj wyrzucić ona nie tylko mi zawróciła w głowie ,także Rocketowi
-Tak cię kocham i bolało mnie to że ona może nosić twoje dziecko
Mei i D'jok rozmawili jeszcze przez pół godziny ,w tym czasie była przerwa w meczu ,piratsi nadal siedzieli w półapce Bleylocka ale nie na długo Sonny zjawił się tam razem z Corso.
Ale przed przybyciem lidera piratów ,generał chciał załatwić swoich wrogów
-Zaraz się z wami rozprawię-mówił generał
-Nie będziesz miał szansy bo zaraz Sonny się zjawi
-haha...nie rozśmieszaj mnie ,wy jesteście skończeni i tak samo wasz przywódca
-Mylisz się Bleylock -mówi Sonny który stoi za nim
-Co? Sądziłem że jednak się nie pojawisz
-Puść ich Bleylock ,masz mnie -mówi lider wskazując na celę
Jednak Sonny miał jeszcze plan ,Bleylock nie wiedział że Corso i reszta piratów których nie złapał Bleylock siedzą w szybie wentylacyjnej ,a Duk Madox był na zewnątrz z robotami .
Kiedy Corso wraz z Sonnym uratowali swoją załogę ,Bleylock próbował uciec ale na próżno bo roboty Technoidu go złapały. Lider piratów i Książe Duk Madox na oczach całej galatyki pogodzili się uściskiem dłoni.
Wtedy zaczynała się druga połowa meczu. Było już 2:3dla Shadows,Woren był przy piłce przygotował się do strzału kiedy obrońca Shadowsów sfaulował Worena,nietety główny gracz Lightinsów musiał zejść z boiska ,rzut wolny wykonał
jego kolega z boiska,był remis ,Lighitins próbowali do końca wygrać to spotkanie ale bez Worena przegrali a Shadows przechodzą dalej.
W tym samym czasie w świetlicy Snow Kids
-Kurcze ,widzieliście upadek Worena -mówi Micro-Ica
-Jak widzisz jesteśmy tu i widzieliśmy  -mówi Mark siedząć i jedząć chipsy
Piraci na sam koniec meczu wrócili na Czarną Mantę ,Sonny nie spodziewał się pogodzenia z Madoxem ,ale był zadowolony z uratowania swojej załogi.
-Koniec naszych zmartwień -mówi Corso
-Mam nadzieję,choć mam dziwe przeczucie że to nie koniec -mówi lider piratów opierając się o sterownik statku
-Jakie przeczucia,Bleylock pokonany ,wystarczy znaleść tylko Isabell
-Wiem ,ale wiesz że Belylock mógł mieć coś lub kogoś w zanadrzu-mówi Sonny patrząc na swoją branzoletkę
-Ojj..nie martw się choć dołączmy do załogi
Sonny postanowił jeszcze przed pójściem do załogi zadzwonić do syna .Powiedział mu że wszytko się udało że jest cały i zdrowy.
D'jok bardzo się ucieszł ,od razu podzielił się ta informacją do swojego najlepszego przyjaciela Micro -Ice wysłuchał przyjaciela i wyszedł na spotkanie z Yuki.
Tia oraz Rocket udali się wspólnie na spacer , usiedli na ławce rozmawiali o różnych sprawach i  kilka razy pocałowali się ,nagle zauważyli Yuki i Micro koło sklepu z ubraniami.
-Ooo.. patrz Yuki i Micro,zawołam ich może pójdziemy we czwórkę na pizze ?Co ty na to ?-zapytała białowłosa
-Jasne ,czemu nie ,zresztą jestem trchę głodny, to chodzmy
Rocket i Tia podbiegli do Yuki i Micro-Ice ,z chęcią poszli na pizze .Po godzince wyszli z pizzeri kiedy zauważyli że w ich stronę biegnie jakieś dziecko.
-Przepraszam .. może wy mi powiecie gdzie jest hotel Snow Kidsów ?-zapytała mała dziewczynka
-A kim jesteś -zapytał Rocket kucają obok dziewczynki
-Jestem Nina ,siostra Mei obrończyni Snow Kids
-Aaaa..to ty jesteś jej siostrą ,ale czemu uciekłaś z sierocińca ?-zapytała Tia
-Chcę się spotkać z D'jkiem tylko jemu powiem co się stało -mówi mała dziewczynka
-No dobrze ,to chodz na barana cię wezmę bo widzę że jesteś przemęczona -mówi ciemnoskóty chłopak biorąc Ninkę
W hotelu SK Dame Sibai znów musiała zabrać Mei do swojego gabinetu ,gorączka jej się podwyższyła miała prawie 40 stopni.
D'jok chodził w jedną stronę i w drugą . Micro poszedł odprowadzić Yuki do hotelu Electras ,a Rocket i Tia właśnie byli na korytarzu ,mała Nina zobacząc D'joka wyrwła się od Rocketa i podbiegła do smutnego D'joka .
-Co ty tu robisz?-zpytał małej
-Rocket i Tia mnie tu przyprowadzili ,no bo ja..nooo uciekłam z sierocińca
-Co ,ale jak to ,jak mogłaś z tamtąd uciec ,będziemy mieli problemy -mówi wysokim tonem ródowłosy
-Przepraszam ,ale  ja już tam nie mogłam wytrzymać
-Co to znaczy nie mogłaś wytrzymać ?-zapytał D'jok biorąc małą na kolna
-Ja się boję już tam nie wrócę, oni mnie tam biją-mówi mała ocierając łzy
-Co? Na pewno już tam nie wrócisz -mówi do dziewczynki gładząc jej włosy
-A jak z Mei -zapytała patrząc się prosto w oczy D'joka
-Pózniej ci powiem ,widze że jesteś zmęczona chodz położysz się u mnie w pokoju na łóżku
D'jok kiedy już położył małą do łóżka ,podziękował Rocketowi i Tii. Po jakiś 15 minutach z gabinetu wyszła Simbai.
-Simbai i jak się ona czuje-zapytał ,troszcząc się o swoją dziewczynę
-Jest lepiej odrobinę ,spadła jej temperatura,możesz do niej wejść ,ale nie przemęczaj jej i dopilnuj aby się nie denerwowała .
-Dobrze ,dziękuję Dame Simbai
Micro-Ice wchodząc do pokoju z początku nie zauażył małej Ninki poszedł do łazienki wziąć prysznic rzucając szlafrok na łóżko D'joka,dziewczynka się przebudziła.Wiedział że ciemonowłosy chłopak czyli Rocket i Tia zaprowadzili ją do D'joka ,ale nie spodziewał się że mała zostanie w hotelu.
D'jok wszystko wytłumaczył przyjacielowi ,Micro zaakceptował Ninkę .Była już 1 w nocy Piraci po woli szykowli się do spania,Sonny poszedł sprawdzić jeszcze czy czegoś nie zostwili przed statkiem,a tuż przed wejściem była jakaś kartaka z napisem
''Sądzisz że to koniec? To się mylisz to dopiero początek''.
Sonny nie miał pojęcia kto mógł zostawić tą kartkę i to jeszcze przed statkiem  ,było już pózno postanowił jutro zastanowić się wraz z załogą.


W następnym odcinku :
,,Co pani sobie wyobraża,wytocze proces i zobaczymy kto wygra''
,,Jest tylko jeden taki człowiek który mógł  to napisać a mianowicie (tu będzie imię)''
,,Posłuchaj,jak umrę zajmij się nią''
,,Dobrze,niech zostanie''
,,To będzie was ostatni mecz ,jeżeli będziecie tak grać to przegracie''
________________________________________________________________
Wiem ,że krótko jakoś wyszło , ale nie miałam zbyt dużo czasu, proszę o komentarze :)

5 komentarzy:

  1. Świetnie, ŚWIETNIE!!!
    Z każdym rozdziałem coraz ciekawiej... :D
    Następny również będzie świetny.
    Dobrze że D`jok wreszcie wyjaśnił to Mei.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    To chyba na tyle... Pozdro:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, już nie chciałam aby między Mei a D'jokiem dalej były niejasności i postanowiłam aby już wszystko było dobrze.

      Usuń
  2. świetny rozdział . ;D i nie jest aż tak krótki .. początkowo gdy Sonny mówił D'Jokowi o akcji byłam przekonana ,że Bleylock jednak go uwięzi ,ale dobrze ,że jednak jest inaczej . mam nadzieję ,że z Mei bedzie już wszystko okej . xd mam jakieś przeczucia kto napisał tą kartkę Sonn'emu ale zostawię to dla siebie . czekam na kolejny bo zapowiada się super .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie miałam takiego zamiaru aby Bleylock uwięził Sonnego .A kolejny pojawi się już niedługo :)

      Usuń
  3. super rozdział . mam nadzieję , że z Mei bd lepiej i dobrze , że poukładali sobie wszystko z D'Jokiem . ;3 czekam na następny .

    OdpowiedzUsuń